Historia rozczarowań. Zdaniem jednego z badaczy „historia badań nad religią Słowian jest historią rozczarowań”. Jeszcze inny stwierdzał, że oddałby całe piśmiennictwo naukowe w sprawie mitologii słowiańskiej w zamian za kilka nowych tekstów źródłowych na ten temat. Problemem bowiem z badaniami nad religią Słowian jest to, że niemal wszystkie teksty pisane powstały w momencie, kiedy religia ta odchodziła do przeszłości, a stworzone były one przez chrześcijańskich kronikarzy. Patrzyli oni na słowiańskie wierzenia i obyczaje przez pryzmat swoich wyobrażeń. Na szczęście do badań nad religią Słowian wiele wnoszą znaleziska archeologiczne, a także dociekania językoznawców, etnologów i religioznawców.
Bardzo długo patrzono na wiarę Słowian jako na zbiór prymitywnych kultów, w których niemal nie było ważniejszych bogów, lecz jedynie różnego rodzaju niższe bóstwa – duchy i demony. Wątpiono, czy można mówić o jakimś jednorodnym i zwartym systemie wierzeń. Spojrzenie takie wynikało nie tylko z ubóstwa źródeł pisanych, ale także z przeświadczenia o niższości cywilizacyjnej dawnych ludów – nazywanych prymitywnymi. Dopiero badania Aleksandra Gieysztora pokazały całe bogactwo wierzeń słowiańskich. Było to możliwe dzięki sięgnięciu po analogie z innych kultur i religii indoeuropejskich, a także dzięki mistrzowskiej analizie informacji pochodzących z późniejszych stuleci. Okazało się bowiem, że w folklorze słowiańskim przetrwało wiele elementów pierwotnych wierzeń.
Perun – bóg najwyższy.