Na początku 1941 r. SOE dysponowało zaledwie jednym samolotem przystosowanym do lotów nad Polskę – Whitleyem. W sierpniu było ich osiem, doszły też dwa Halifaxy. W 1942 r. po wycofaniu Whitleyów liczba Halifaxów wzrosła do 10. W październiku 1943 r. dołączyły trzy polskie Liberatory. Wiosną 1944 SOE miało 23 Halifaxy. Łączny stan nigdy nie przekroczył 25–26 samolotów.
Samoloty bombowe przystosowano do lotów zrzutowych, zdejmując część uzbrojenia, instalując dodatkowe zbiorniki paliwa, dodając luk dla skoczków i ładunku oraz urządzenia do automatycznego otwarcia spadochronów. Na Halifaxach i Liberatorach, wzorem Dakoty, zamontowano później przenośniki rolkowe, które miały przyspieszać zrzut paczek (chodziło o maksymalne zmniejszenie rozrzutu ładunku).
***
Trasy przelotów
Lot próbny nocą 15/16 lutego 1941 r. Whitley przeleciał z Tempsford najkrótszą drogą nad Śląsk Cieszyński. Wrócił do bazy z zapasem benzyny na 10–15 min lotu. W sezonach próbnym i Intonacji loty odbywały się nad Danią (trasa nr 1, do Warszawy ok. 1600 km, czas lotu 11–14 godz.). Wraz z nasileniem się ofensywy bombowej na Rzeszę wzrosło ryzyko lotów nad Danią. Od listopada 1943 r. wytyczono szlak przez Szwecję (trasa nr 2, do Warszawy ok. 1750 km, 14–16 godz.). Wykonano tędy 6 lotów.
W listopadzie 1943 r. polską eskadrę przeniesiono do Sidi Amor w Tunezji, a od stycznia 1944 r. w okolice Brindisi we Włoszech. Początkowo latano trasą nr 3, omijając od zachodu Budapeszt (do Warszawy ok. 1330 km, 9–11 godz.). Wzmocnienie obrony przeciwlotniczej spowodowało w połowie roku wyznaczenie nowej trasy (trasa nr 4, do Warszawy ok.