Po 1945 r. tysiące miejsc na Ziemiach Zachodnich otrzymało polsko brzmiące nazwy, żeby przesiedlona ludność mogła zacząć oswajać nową przestrzeń.
Polityczna konieczność. Nazwy geograficzne lub miejscowe są z reguły wynikiem długotrwałej ewolucji, podczas której przyjmują się w powszechnym użyciu. Zmiany granic i masowe przesiedlenia po II wojnie zaburzyły ów proces. Polska, obejmując nowe terytoria na zachodzie i północy, nie miała komfortu, by czekać, aż tysiące nowych nazw powstaną spontanicznie. Państwo musiało szybko ustanowić je odgórnie, często nie bacząc na zdanie i uczucia nowych mieszkańców.
Pomocnik Historyczny
„Z Kresów na Kresy”
(100111) z dnia 12.09.2016;
Zasiedlanie;
s. 127
Oryginalny tytuł tekstu: "Egzorcyzmy nad słownikiem"