Elżbieta z Pilczy, koronowana w 1417 r.
Precedens stworzył Władysław Jagiełło, który jako trzecią żonę poślubił Elżbietę z Pilczy (1372–1420), córkę wojewody sandomierskiego Ottona z Pilczy i Jadwigi Melsztyńskiej. Blisko 70-letni król podjął tę decyzję samodzielnie, wywołując skandal. Nikt nie rozumiał jej powodów, gdyż Elżbieta Granowska (po mężu) miała 37–45 lat, była trzykrotną wdową, a jej rozległy majątek dziedziczyły dzieci z poprzedniego małżeństwa. Dyskusyjna była też kwestia praw synów zrodzonych z tego związku, gdyż zgodnie z umową między Kazimierzem Wielkim i Ludwikiem Węgierskim dziedziczyć tron mieli wyłącznie potomkowie księżniczek. Na drodze stanęła również przeszkoda natury kanonicznej, wymagająca papieskiej dyspensy, ponieważ matka Elżbiety była jednocześnie matką chrzestną Władysława, a więc byli oni „duchowym rodzeństwem”.
Wydaje się, że król kierował się gorącym uczuciem, gdyż oparł się presji otoczenia, zarówno szlachty, jak i możnowładztwa na czele z podkanclerzym Zbigniewem Oleśnickim. Nie zważał na złowróżbne przepowiednie i pomówienia o rzucenie na niego czarów przez „starą i wyschłą” wdowę ani na paszkwile, w których pisano o małżeństwie „orła ze świnią”. Nie zrobiły też na nim wrażenia doniesienia z soboru w Konstancji, gdzie królewski ślub potraktowano jako ośmieszenie państwa na arenie międzynarodowej. Jagiełło posunął się do groźby abdykacji i doprowadził do ślubu 2 maja 1417 r., a następnie koronacji ukochanej (19 listopada 1417 r.), uzyskawszy papieską dyspensę. „Szpetne i obrzydliwe” małżeństwo okazało się szczęśliwe, a Elżbieta prowadziła pokojową politykę, przyczyniając się do polonizacji litewskiej dynastii. Mimo to jej śmierć została przyjęta wśród poddanych z zadowoleniem, a pogrzeb w katedrze na Wawelu wywołał ich protesty.