Pomocnik Historyczny

Przezbrojenie

Nowe technologie w uzbrojeniu

Hiram Maxim z karabinem maszynowym swojej konstrukcji, lata 80. XIX w. Hiram Maxim z karabinem maszynowym swojej konstrukcji, lata 80. XIX w. Getty Images
Zmiany w uzbrojeniu wojskowym związane z nowymi technikami i technologiami.

Waga stali

Na wystawie londyńskiej w 1851 r. sensacją na stoisku Kruppa w mniejszym stopniu była wypolerowana na błysk stalowa 6-funtowa armata; był nią 2-tonowy blok odlany ze stali tyglowej, uznany za cud techniki (i nagrodzony medalem). Techniki, która już za kilka lat straciła na znaczeniu. Stal odlewana jednocześnie z wielu tygli (w tym przypadku 93) była niejednorodna, jej własności nieprzewidywalne, a odlana z niej armata – nie tylko ta kruppowska – groziła rozerwaniem podczas wystrzału. To się miało zmienić za sprawą wynalazków Bessemera, Thomasa oraz Siemensa i Martina.

Dlaczego zaczynamy od hutnictwa stali? Ano dlatego, że rozwój broni i uzbrojenia był ściśle powiązany z nowymi technikami i technologiami – przede wszystkim w metalurgii, ale i w przemyśle maszynowym (karabin jest przecież wyrobem mechaniki precyzyjnej) oraz chemicznym (proch i materiały wybuchowe). Jak więc zmieniało się uzbrojenie wojska w XIX w.?

Karabiny

W 1815 r. typowy karabin z zamkiem skałkowym (działającym na zasadzie przypominającej współczesne zapalniczki) i gładką lufą kalibru 15–20 mm, do której mocowano bagnet, ważył 4,5–5,5 kg i miał ok. 1,5 m długości. Ładowało się go od przodu, wrzucając do lufy odmierzony i zapakowany w papier lub płótno ładunek prochu z ołowianą kulą, które należało przybić stemplem. W praktyce można było zrobić to, tylko stojąc. Skuteczność i celność tej broni była bardzo niska. O ile nie doszło do niewypału, dobry strzelec mógł trafić człowieka z odległości niespełna 100 m, przy strzelaniu salwami do kolumny przeciwnika do 200 m, a na ok. 250 m ogień był całkiem nieskuteczny. W walce strzelec mógł oddać 1–2 strzały na minutę. Przy tym po każdej salwie pole widzenia było przesłaniane przez kłęby dymu, a przy deszczowej pogodzie proch zamakał i można było zapomnieć o strzelaniu.

Pomocnik Historyczny „Historia XIX w.” (100182) z dnia 30.05.2021; Piękna epoka; s. 131
Oryginalny tytuł tekstu: "Przezbrojenie"
Reklama