Niemiecka polityka okupacyjna
Terror wojenny. Początkowo znaczna część społeczeństwa polskiego sądziła, że okupacja niemiecka będzie przypominała tę z lat I wojny. Szybko przyszło się rozczarować. Hitler, z jednej strony propagując obraz Polski jako państwa sezonowego, powstałego częściowo z byłych prowincji pruskich, z drugiej przekonując o rasowej niższości Słowian, nie zamierzał iść na żadne ustępstwa. Pokazały to już pierwsze tygodnie wojny, charakteryzujące się terrorem niespotykanym dotychczas w Europie: masowe bombardowania i ostrzeliwanie kolumn cywilnych uciekinierów, rozstrzeliwanie zakładników i jeńców wojennych, publiczne egzekucje, grabież mienia. Szczególnie brutalny charakter działania te przybrały na Pomorzu, gdzie masowo mordowano pensjonariuszy szpitali psychiatrycznych. Szacuje się, że od września 1939 r. do wiosny 1940 r. poddano eutanazji 7,7 tys. osób. Ogólnie do 25 października 1939 r., tj. w okresie funkcjonowania administracji wojennej, liczba wszystkich zamordowanych przez żołnierzy Wehrmachtu, Einsatsgruppen (grupy operacyjne), Waffen SS i Selbstschutzu (oddziały mniejszości niemieckiej) wynosiła do 20 tys.
Administracja okupacyjna. Część ziem polskich przyłączono do Rzeszy (92 tys. km kw., ok. 10 mln ludności) i utworzono z nich dwa okręgi: Gdańsk – Prusy Zachodnie oraz Kraj Warty. Tzw. Rejencję Ciechanowską wcielono do Prus Wschodnich, zaś tereny Górnego Śląska, Śląska Cieszyńskiego, Żywiecczyzny i Zagłębia Dąbrowskiego połączono ze Śląskiem niemieckim, tworząc prowincję śląską. W odróżnieniu od starych landów, funkcje urzędnicze (namiestnik) i partyjne (gauleiter) były powierzane jednej osobie (analogicznie na niższych szczeblach, np. kreisleiter i starosta).