Pomocnik Historyczny

Polarne żaglówki

Żagle wracają

Jerome Poncet w żaglówce „Golden Fleece” (Złote runo) na wodach Oceanu Południowego, lata 1998–99. Jerome Poncet w żaglówce „Golden Fleece” (Złote runo) na wodach Oceanu Południowego, lata 1998–99. BE&W
Ekstremalny jachting za kołem podbiegunowym.
Wyjście „Gedanii”, pod dowództwem Dariusza Boguckiego, w planowany rejs wokół Ameryk, przez oba koła polarne, 1975 r.MP Wyjście „Gedanii”, pod dowództwem Dariusza Boguckiego, w planowany rejs wokół Ameryk, przez oba koła polarne, 1975 r.

Przedsmak. Żaglowce pierwszych odkrywców, uwięzione w miażdżących ich drewniane kadłuby zwałach lodu; ciężkie lodołamacze żółwim tempem wykuwające sobie przejście przez grubą krę; atomowe okręty podwodne ni z tego, ni z owego przebijające białą taflę na środku pustkowia; wreszcie wielkie wycieczkowce z setkami turystów na pokładach wypatrujących pingwinów albo niedźwiedzi polarnych – oto rys jednostek kojarzonych z żeglugą polarną. Ale najbardziej niegościnne morza regularnie odwiedzają też małe jachty żaglowe. Przedsmak tego dało już pierwsze pokonanie Przejścia Północno-Zachodniego przez Roalda Amundsena w latach 1903–06. Jego drewniany żaglowiec „Gjøa” miał zaledwie 21 m długości, a w kajutach miejsce dla 8 ludzi. W tym sensie bliżej mu było do turystycznego jachtu niż do statku do dalekich wypraw. Być może jednak owego przedsmaku ekstremalnego jachtingu należy szukać znacznie wcześniej. Niedawno pojawiły się badania implikujące, że do Antarktydy na swych lekkich łodziach wielokadłubowych już w VII w. n.e. dotarli mieszkańcy wysp Pacyfiku.

Pionierzy. Trudno o ścisłą definicję rejsu polarnego, gdyż bywa, że jako takie przedsięwzięcia traktuje się także żeglugę po wodach subpolarnych. Tymczasem za sprawą ciepłego Golfsztromu niezręcznie jest zestawiać pokonywanie Przejścia Północno-Zachodniego z rejsem na Lofoty, mimo że te też leżą za kręgiem polarnym. Na pewno w wymiarze globalnym zainteresowanie żeglarzy amatorów strefami okołobiegunowymi zrodziło się na przełomie lat 60. i 70. XX w. Z pewnością też miejsce na szczycie listy pionierów takiego żeglarstwa należy się Francuzom Gerardowi Janichonowi i Jeromowi Poncetowi oraz Nowozelandczykowi brytyjskiego pochodzenia Davidowi Lewisowi. W 1969 r.

Pomocnik Historyczny „Bieguny Ziemi” (100196) z dnia 12.06.2022; Bieguny Ziemi; s. 112
Oryginalny tytuł tekstu: "Polarne żaglówki"
Reklama