Prezydent królem. Albańczycy swój kraj nazywają Shqipërią – od słowa shqiponjë (orzeł) lub shqipoj (mówić szczerze, krótko i jasno). Tymczasem niewiele spraw w dziejach tego bałkańskiego państwa było łatwych, a jeszcze mniej jednoznacznych.
W 1913 r. na londyńskiej konferencji pokojowej uznano proklamowaną kilka miesięcy wcześniej niepodległość Albanii. Było to jednym z odpryskowych wydarzeń pierwszej wojny bałkańskiej. Statut ten w 1920 r. potwierdziła Liga Narodów. 25 stycznia 1925 r. ambitny przedstawiciel możnego klanu z północnego wschodu Ahmed Zogu (Ahmed bej Zogolli) proklamował republikę prezydencką, stając na jej czele. Wcześniej - po przewrocie w 1924 r. - wyemigrowal z kraju, uzyskał wsparcie Królestwa SHS, które sfinansowało oddział białogwardyjskich najemników. Wraz z nimi Zogu wrócił do Albanii.
W 1928 r. złożona ze starannie wybranych deputowanych Konstytuanta przekształciła kraj w monarchię, a dotychczasowy prezydent zasiadł na tronie jako Zogu I. Słaby kraj z rachitycznymi instytucjami uzależniał się od Włoch. W 1939 r. Duce uznał, że dalsze utrzymywanie fikcji jest niecelowe, i wydał rozkaz inwazji. Oddziały lądujące w Albanii napotkały symboliczny opór. Kraj połączono unią personalną z Włochami. Kiedy Rzym podjął próbę przejścia na stronę aliantów w 1943 r., Albanię z Kosowem obsadzili Niemcy.
W 1942 r. aktywność rozpoczęły, organizowane przy silnym i bezpośrednim wsparciu jugosłowiańskim, siły komunistyczne. Ich polityczną reprezentacją był Narodowy Ruch Wyzwolenia z Enverem Hoxhą (Hodżą) na czele. 17 listopada 1944 r. po kilkunastodniowych walkach partyzanci zajęli Tiranę i postępowali za wycofującymi się Niemcami aż po bośniacki Višegrad. Opanowali także większość Kosowa i część Czarnogóry.