Pomocnik Historyczny

Nieocenzurowana przyjaźń

Bliskie stosunki środowisk opozycyjnych Polski i Węgier

Protest węgierskiej opozycji, z flagą polskiej Solidarności, pod pomnikiem Sándora Petõfiego, Budapeszt, 15 marca 1989 r. Protest węgierskiej opozycji, z flagą polskiej Solidarności, pod pomnikiem Sándora Petõfiego, Budapeszt, 15 marca 1989 r. Udo Weitz/AP / EAST NEWS
Stosunki polskiej i węgierskiej demokratycznej opozycji (1976–89).

Nawiązanie kontaktów. Niezależne stosunki polsko-węgierskie – w opozycji do oficjalnych – rozpoczęły się w środowisku emigracyjnym. W październiku 1976 r. Péter Kende, Krzysztof Pomian i Jiří Pelikán zorganizowali w Paryżu konferencję z okazji 20. rocznicy rewolucji węgierskiej 1956 r. Adam Michnik, jedna z najbardziej znanych postaci młodego pokolenia polskiej opozycji, przygotował na tę okazję wykład zatytułowany „Nowy ewolucjonizm”, który zasadniczo zmienił myślenie opozycji w Europie Środkowej.

Dwie rzeczy motywowały Węgrów do nawiązania kontaktu z Polakami w tamtym czasie: programowe pisma polskich intelektualistów opozycyjnych i techniki tworzenia samizdatu. W tym czasie na Węgrzech nie było ani czasopisma samizdatowego, ani niezależnego wydawnictwa, które publikowałoby książki z pominięciem cenzury. W 1978 r. Péter Kende założył w Paryżu „Magyar Füzetek” (Zeszyty Węgierskie), na wzór polskiego „Aneksu”. W pierwszym numerze natychmiast opublikował wspomniany tekst Adama Michnika. W przedmowie napisał, że „z węgierskiego punktu widzenia [esej] jest szczególnie pouczający, gdyż zawiera coś, czego nam brakuje już od dziesięcioleci: myślenie o polityce wewnętrznej”.

János Kis, filozof, działacz opozycyjny, 1990 r.Szalay Zoltán/FortepanJános Kis, filozof, działacz opozycyjny, 1990 r.

Węgierscy opozycjoniści (Miklós Haraszti, István Rév, János Kis, György Bence, Mária Kovács i László Rajk Jr.) zaczęli regularnie odwiedzać Polskę, począwszy od 1977 r., z pośrednictwem ruchu emigracyjnego, w celu zapoznania się z funkcjonowaniem, strukturą, celami i programem polskiego ruchu oraz nauczenia się technik drukarskich od działaczy podziemnych wydawnictw. Od czasu do czasu na Węgry przyjeżdżali Polacy, tacy jak Karol Modzelewski czy Wiktor Woroszylski, którego „Dziennik Węgierski” z 1956 r.

Pomocnik Historyczny „Polacy i Węgrzy. Dzieje sąsiedztwa” (100217) z dnia 11.12.2023; Polacy i Węgrzy; s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Nieocenzurowana przyjaźń"
Reklama