Marta Polny
Salon

Miasta kalejdoskopowe

Zielone miasta przyszłości

1 października 2019
Mediolański Bosco Verticale mieści 800 drzew, 4500 krzewów, 15 000 roślin. Mediolański Bosco Verticale mieści 800 drzew, 4500 krzewów, 15 000 roślin. Stefano Boeri Archietti / 123 RF
Musimy sobie wyobrazić przyszłość wielkich europejskich miast jako środowisk, w których strefa zabudowana absorbuje i włącza w swój obszar tereny rolnicze oraz przyrodę ożywioną – mówi Stefano Boeri, włoski architekt i urbanista, twórca między innymi mediolańskiego Bosco Verticale, wertykalnego lasu czyli budynku-ekosystemu.

Czy w wertykalnym lesie bywa niebezpiecznie? Są tam pająki, mrówki, dzikie pszczoły?
Wertykalny las jest domem dla drzew, a tym samym dla ptaków i owadów, które kolonizują budynek. Dlatego kilka lat temu wprowadziliśmy tam setki biedronek, które spełniają funkcję podobną do pestycydów. Naturalni wrogowie owadów – ptaki – zakładają tam gniazda na różnych wysokościach. Roślinność spontanicznie reguluje poziom wilgotności, więc obecność insektów, np. komarów, nie jest uciążliwa.

Hybrydzie architektury i roślinności musiał początkowo towarzyszyć sceptycyzm.
Po raz pierwszy w historii architektury budynek od początku został wymyślony jako ekosystem. To było coś zupełnie nowego, więc pewien rodzaj sceptycyzmu był uzasadniony, idzie on w parze ze wszystkim, co innowacyjne. Należy jednak z nim walczyć, pokazywać, że nasze pomysły to marzenia, ale możliwe do zrealizowania.

Wertykalny las w Eindhoven ma być budynkiem socjalnym. Czym się będzie różnił od tego w Mediolanie, gdzie mieszkania są drogie?
Nie liczbą drzew czy roślin. Zmieniliśmy konstrukcję, wykorzystując prefabrykaty. Dobraliśmy odpowiedni system irygacji, który obniżył koszty utrzymania. Uczymy się na Mediolanie, robiąc wszystko, by wertykalny las stał się dostępny dla osób mniej zamożnych. Projekt w Eindhoven jest już w budowie, to 125 mieszkań socjalnych. Chcemy udowodnić, że można dać odpowiedź jednocześnie na zmiany klimatu i na problem braku mieszkań.

Stefano BoeriChiara CadedduStefano Boeri

W Tiranie, mieście, które ciągle stoi w korkach, realizuje pan swój projekt urbanistyczny. W ciągu 10 lat stolica Albanii ma przejść radykalną zmianę. Na czym ona polega?
Tirana to nieprawdopodobny tygiel. Mieszają się tam różne kultury, wpływy polityczne i religie: islam, chrześcijaństwo, judaizm.

Salon 2/2019 (100156) z dnia 30.09.2019; Dotknąć architektury; s. 116
Oryginalny tytuł tekstu: "Miasta kalejdoskopowe"

Marta Polny

Reklama
POLITYKA
Newsletter Prenumerata cyfrowa
Facebook Twitter Instagram

Nasze wydawnictwa

  • Redakcja Polityki
  • Biuro reklamy
  • Napisz do redakcji
  • BOK dla prenumeratorów cyfrowych
  • O Polityce
  • Regulamin serwisu
  • Zasady publikacji komentarzy
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia plików cookie
  • Polityka RODO
  • Informacje dla akcjonariuszy

Aplikacje Polityki

iOS i Android
iOS i Android
W aplikacjach publikujemy pełne wydania tygodnika POLITYKA oraz nasze pisma.

 

Aplikacja Fiszki fiszki
Fiszki Polityki
Codziennie podsumowujemy dla Ciebie najważniejsze wydarzenia dnia.
  • Pulsar
  • Dwutygodnik Forum
  • Polityka Insight
  • Leśniczówka Nibork
  • Projekt: Cogision, Ładne Halo
  • Wykonanie: Vavatech
  • Prawa autorskie © POLITYKA Sp. z o.o. S.K.A.