Rapowany musical o ostatniej dekadzie PRL, taniec wokół umierającego papieża Polaka, spektakle mocne, bo prawdziwe. Autorskie podsumowanie 2022 roku w teatrze.
Branżowe porzekadło mówi, że dobry aktor zagra nawet książkę telefoniczną, spektakl w Studio dowodzi, że także kucharską.
Czy „1989”, rapowany musical o Solidarności, odbuduje pozytywny mit pokojowej rewolucji? Odda sprawiedliwość bohaterom? Odkłamie dzisiejszą politykę historyczną? Młodzi twórcy podjęli się niezwykłego eksperymentu.
Trwa teatralne oswajanie waginy i przyjemności, jakich źródłem może być ciało.
Zadara ze współpracownikami krok po kroku pokazują, jak na części naszego kraju PiS wprowadzał system autorytarny.
Rekordowa inflacja, podnoszone stopy procentowe, paragony i wyciągi grozy są najnowszymi dowodami na to, że polskość potrafi być traumatyzująca na coraz to nowe sposoby.
W „Imagine” Krystian Lupa pyta o szanse ratunku dla człowieka i świata. Rosyjska napaść na Ukrainę nadała spektaklowi – odwołującemu się do utopii hipisowskiej – dramatyczny wydźwięk.
Juliusz Osterwa mówił, że teatr jest dla tych, którym nie wystarcza Kościół. O jego grzechach mówią liczne współczesne spektakle. Ale nie tylko Kościołowi się dostaje. Także widzom.
Reżyser Jakub Skrzywanek nie rozlicza Jana Pawła II. A czy pokazanie papieża w ostatnich dniach życia, schorowanego, charczącego, śliniącego się i z zakładanym przez pielęgniarza pampersem, może szokować?
Cytowane w spektaklu nagranie Joanny Szczepkowskiej ogłaszającej koniec komunizmu w Polsce buduje ciekawe analogie i daje do myślenia.