Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Historia

Blada twarz Winnetou

Blada twarz Winnetou. Ani Goethe, ani Mann nie mieli tylu czytelników co Karol May

Karol May pozujący jako Old Shatterhand Karol May pozujący jako Old Shatterhand Corbis
Ani Goethe, ani Tomasz Mann nie mieli tylu czytelników co zmarły sto lat temu Karol May. Do dziś sprzedano ponad 200 mln egzemplarzy jego powieści, z tego połowę w Niemczech.
Okladka „Winnetou”, wydanie z 1904 r.Wikipedia Okladka „Winnetou”, wydanie z 1904 r.

Był tłumaczony na 40 języków – ostatnio na japoński. Jeśli przygody Winnetou – wodza Apaczów – i jego białego brata Old Shatterhanda ujmą także Chińczyków, to saski blagier i oszust może zostać mistrzem świata.

Karol May urodził się w 1842 r. jako piąte spośród czternaściorga (dziewięcioro nie przeżyło trzeciego roku) dzieci tkacza z małej miejscowości w saskich Rudawach. Ojciec był cholerykiem. Matka zahukana i obojętna. Dziećmi zajmowała się babka, poetka z bożej łaski, jak w swej autobiografii napisze May – znakomicie opowiadała bajki. Podobno do czwartego roku życia Karol był niewidomy. Trudno powiedzieć, czy to z braku witaminy A, jakichś traumatycznych doznań, czy to tylko kolejna konfabulacja człowieka, który całe życie opowiadał o sobie niestworzone rzeczy – jakby żył w światach równoległych.

Biografia Karola Maya to temat powieściowy. I tak zresztą została opisana przez Ericha Loesta, pisarza i więźnia politycznego w NRD, który dobrze rozumiał tęsknoty nieprzystosowanego młodego człowieka z biednej rodziny, jego chęć wyrwania się z gnuśnej prowincji, żądzę awansu, ucieczkę w psychotyczne kradzieże, a w więzieniu – w rojenia o pełnym przygód życiu i zwycięstwie wyższej sprawiedliwości nad bezdusznym prawem.

Napiętnowany został wcześnie. Za kradzież sześciu świec – z ich wosku chciał siostrze zrobić prezent na gwiazdkę – wyrzucono go z seminarium nauczycielskiego. Jednak pozwolono ukończyć naukę w innym mieście. Za kradzież zegarka – w autobiografii twierdził, że go pożyczył – został skazany na trzy tygodnie więzienia. Potem próbował się utrzymać na powierzchni jako nauczyciel domowy. Coś tam pisał. Ale nie mogąc się wybić, bujał i oszukiwał. Za wyłudzenie futra dostał cztery lata.

Polityka 17-18.2012 (2856) z dnia 25.04.2012; Historia; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Blada twarz Winnetou"
Reklama