Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Historia

Najeźdźcy z korpo

Najeźdźcy z korpo. Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska: najpotężniejsza korporacja XVIII w.

Robert Clive – zdobywca Bengalu po bitwie pod Palasi w 1757 r., w której wojska brytyjskie utrwaliły kontrolę Kompanii Wschodnioindyjskiej nad Bengalem, obraz z epoki. Robert Clive – zdobywca Bengalu po bitwie pod Palasi w 1757 r., w której wojska brytyjskie utrwaliły kontrolę Kompanii Wschodnioindyjskiej nad Bengalem, obraz z epoki. AKG / EAST NEWS
Nie jesteśmy pierwszymi, którzy zmagają się z wpływem biznesu na politykę. W końcu to korporacja podbiła Indie i skorumpowała brytyjski parlament – twierdzi William Dalrymple, autor książki „Anarchia”.
Herb Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej, kolorowany drzeworyt z XIX w.EAST NEWS Herb Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej, kolorowany drzeworyt z XIX w.

TOMASZ TARGAŃSKI: – Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska dawno przestała istnieć, Imperium Brytyjskie również. W 2022 r. PKB Indii zbliża się do PKB Wielkiej Brytanii. Świat się zmienił. Dlaczego mielibyśmy dziś przejmować się historią dawno nieistniejącej spółki handlowej?
WILLIAM DALRYMPLE: – Ponieważ ta historia jest na wskroś współczesna. Działania istniejącej od XVII do połowy XIX w. przetarły drogę wielu zjawiskom, z którymi borykamy się obecnie, choćby wpływowi biznesu na politykę i napięciom między wielkim kapitałem a demokracją. Historia tej potężnej korporacji pokazuje, że zarządzanie czymkolwiek, przy patrzeniu wyłącznie na zysk akcjonariuszy, to recepta na tragedię. Setki tysięcy indyjskich ofiar są tego potwierdzeniem.

W XXI w. czujemy się szczególnie zaniepokojeni politycznymi wpływami wielkich korporacji czy holdingów finansowych. Zadajemy sobie pytanie, gdzie tak naprawdę spoczywa władza? W swojej książce chciałem zwrócić uwagę, że te obawy nie są nowe. Przez długi czas Kompania przekonywała, że ma na uwadze większe dobro, dowodziła swojej pożyteczności dla kraju i społeczeństwa. Wiadomo, jaka była prawda, ale mimo to jej epigoni, multimiliarderzy i właściciele wielonarodowych korporacji, starają się wmówić nam tę samą historię.

Czym właściwie była najpotężniejsza korporacja na świecie w XVIII w.? Na czym zarabiała?
Była spółką akcyjną zaprogramowaną, by przynosić zysk akcjonariuszom. Powstała w 1600 r. w celu prowadzenia handlu przyprawami z Dalekim Wschodem, ale potem przerzuciła się na inne towary. Zarabiała na wszystkim, na czym tylko mogła. Raz była to sprzedaż saletry potasowej, innym razem jedwabiów i luksusowej hinduskiej bawełny. Kiedy zaś nadarzyła się okazja, zarządzający nią przerzucili się na najemnictwo, wynajmując pomniejszym indyjskim władcom swoje zbrojne oddziały w zamian za prawo do pobierania podatków w danej prowincji albo za dzierżawę ziemi.

Polityka 7.2022 (3350) z dnia 08.02.2022; Historia; s. 67
Oryginalny tytuł tekstu: "Najeźdźcy z korpo"
Reklama