Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Historia

Mit Too

Mit Too? Furorę robią dziś mity greckie w wersji... feministycznej

Klitajmestra zamordowała swego męża Agamemnona nie tylko za to, że zgodził się złożyć w ofierze Artemidzie ich córkę Ifigenię, ale także dlatego, że był po prostu chamem i gwałcicielem. Klitajmestra zamordowała swego męża Agamemnona nie tylko za to, że zgodził się złożyć w ofierze Artemidzie ich córkę Ifigenię, ale także dlatego, że był po prostu chamem i gwałcicielem. Heritage Images / Getty Images
Starożytne greckie mity to wciąż żywe fikcje, które wcielają się w naszą codzienność. Ich nowe odczytywania do dziś się nie kończą. Ostatnio furorę robią interpretacje feministyczne.
Medea, zabójczyni swoich dzieci.Sepia Times/UIG/Getty Images Medea, zabójczyni swoich dzieci.

Mity greckie są niezniszczalne. Już przedszkolaki mają kolejne wydanie świetnej „Mojej pierwszej mitologii” Katarzyny Marciniak. Jest też „Mitologia dla dorosłych” Stanisława Stabryły. Ale nie tylko my z PRL, lecz także nasi przedwojenni rodzice i dziadkowie chowani byli na Parandowskim, którego „Mitologia” ukazała się niemal sto lat temu – w 1924! Napisał ją 29-latek, który tuż przed pierwszą wojną ukończył lwowskie klasyczne gimnazjum. A po wojnie – filologię klasyczną i archeologię. Parandowski korzystał z „Najpiękniejszych sag klasycznej starożytności” Gustawa Stauba, wydawanych w Niemczech w latach 1838–40 i uładzonych obyczajowo „dla kobiet i dzieci”. Z czasem prowokowało to nie tylko do ukazywania bardziej dokładnie chutliwości greckich bogów, półbogów i herosów, ale i zachęcało do bardziej nowatorskiej interpretacji odwiecznych mitów.

Były u nas także konkurencyjne antyczne heroje. „Mity greckie” Wandy Markowskiej z 1949 r., potem „Mitologia Greków i Rzymian” Zygmunta Kubiaka. Były też tłumaczenia Gravesa czy Kingsleya. Niemniej to Parandowski pozostał naszym klasykiem, także dzięki swemu przekładowi prozą „Odysei” – zrozumiałemu, choć spornemu. To on pobudzał zainteresowanie śródziemnomorskim pejzażem „Przygód Meliklesa Greka” i „Diossosa”, z łatwym przeskokiem do Maratonu i Termopil oraz szkolnych lektur „Grobu Agamemnona” czy wojennego zawołania Ateny w „Nocy listopadowej”. Opowieści o bogach olimpijskich i herosach były dla nas, obok opowieści biblijnych, furtką do europejskiej kultury.

Starożytne mity to – jak w związku ze swą wielką opowieścią „Józef i jego bracia” powiedział Tomasz Mann – wciąż żywe fikcje, które wcielają się w naszą codzienność.

Polityka 34.2023 (3427) z dnia 14.08.2023; Historia; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Mit Too"
Reklama