Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Chłopak sam się uprowadził

Ryszard Kalisz nie mówi prawdy w sprawie Olewnika?

Ojciec Krzysztofa Olewnika Włodzimierz i Ryszard Kalisz podczas posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości Ojciec Krzysztofa Olewnika Włodzimierz i Ryszard Kalisz podczas posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta
Byli szefowie MSWiA Ryszard Kalisz i Andrzej Brachmański wprowadzili w błąd sejmową komisję śledczą, która bada okoliczności śmierci Krzysztofa Olewnika.

Obaj twierdzili, że dowiedzieli się o uprowadzeniu od rodziny Krzysztofa. Jerzy Dziewulski, były poseł SLD, twierdzi jednak, że informował ich o tym wiele miesięcy wcześniej. Dziewulski był osobą, która przez wiele miesięcy pomagała Włodziemierzowi Olewnikowi dotrzeć do prominentnych polityków SLD odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. To on właśnie ułątwił spotkanie Olewników z ministrami MSWiA. Ale zanim do tego doszło osobiście poinformował ich o źle prowadzonym śledztwie.

W kwietniu 2004 roku przy okazji wizyty w MSWiA powiedział o tym szefowi MSWiA Ryszardowi Kaliszowi, gdy odwiedził go w jego gabinecie. Ale nie spowodowało to żadnej reakcji.

Natomiast u Andrzeja Brachmańskiego był jeszcze wcześniej, w lutym 2004 r, gdy powołąno go na stanowisko wiceszefa MSWiA. Brachmański, jak przypomina sobie Dziewulski, zasięgnął w tej sprawie informacji w Komendzie Głównej i po jakimś czasie uznał, że sprawa nie jest warta zainteresowania. - Powiedział mi: Jurek daj sobie z tym spokój – wspomina Dziewulski. – Chłopak sam się uprowadził.

W czasie przesłuchania przed komisją śledczą Brachmański i Kalisz twierdzili, że o uprowadzeniu i trudnościach w śledztwie dowiedzieli się kilka miesięcy później, gdy spotkali się z rodziną Olewnika. Ani Kalisz, ani Brachmański nie przyznali się przed komisją śledczą, że byli przez Dziewulskiego informowani o sprawie. - Nie dziwię się – mówi Jerzy Dziewulski. – Gdyby przyznali się do tego, że wiedzieli wcześniej, ktoś mógłby ich zapytać, dlaczego nic nie zrobili?

Na nieścisłości te Dziewulski zwrócił uwagę już wcześniej podczas przesłuchanie w prokuraturza, która bada nieprawidłowości do jakich doszło w trakcie poszukiwań uprowadzonego Krzysztofa Olewnika.

Reklama