Trumny z parą prezydencką w uroczystym kondukcie przybyły z Warszawy do Krakowa około godziny 11. Po wniesieniu ich do Bazyliki Mariackiej, rozpoczęły się tam trzygodzinne modlitewne czuwania. Na krakowskich Błoniach, podobnie jak w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, odbyła się msza święta. Według informacji podawanych przez Policję, do południa uroczystości te zgromadziły ok. 30 tys. osób.
W tym samym mniej więcej czasie w Krakowie doszło - wedle źródeł rządowych - do półgodzinnego spotkania premiera Donalda Tuska oraz marszałka i p.o. prezydenta Bronisława Komorowskiego z przybyłym na pogrzeb Lecha Kaczyńskiego prezydentem Rosji Dimitrijem Miedwiediewem.
O godz. 14. rozpoczęła się półtorejgodzinna msza święta w Bazylice Mariackiej pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza. Wcześniej zostały odczytane nazwiska reprezentantów państw - gości, którzy przybyli na pogrzeb pary prezydenckiej. Mimo kłopotów z chmurą pyłu wulkanicznego i zamkniętej z tego powodu przestrzeni powietrznej (polskie niebo otwarte jest tylko na przeloty), pojawili się m.in.:
- Prezydent Rosji Dimitrij Miedwiediew
- Preezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz
- Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite
- Prezydent Niemiec Horst Koeller
- Premier Maroka Abbas El Fassi
- Prezydent Rumunii Traian Basescu
- Prezydent Gruzji Michail Saakaszwili (dojechał w ostatniej chwili)
Nie udało się, niestety, dotrzeć (o czym na bieżąco informował w swoich doniesieniach polski MSZ) sporej grupie - bo delegacjom z ponad 40 państw - oczekiwanych gości. Byli wśród nich m.