Kraj

Nowa sieciowa prywatność

Dr Andrzej Wajs Dr Andrzej Wajs Leszek Zych / Polityka
W 2020 r. klasy polityczne, partie, elity władzy – wszystko to będzie w zaniku. Państwo będzie miało wyłącznie funkcję regulacyjną.

Do 2020 r. nastąpią w Polsce dwa fundamentalne rozdziały. Pierwszy będzie dotyczył Kościoła i państwa. Nastąpi całkowite i trwałe rozdzielenie tych instytucji i w 2020 r. kościoły będą puste. I to nawet nie z tego powodu, że dzieją się jakieś złe rzeczy. Wchodzą w życie nowe pokolenia, które w ogóle Kościołem i jego nauką się nie interesują.

Drugi rozdział będzie dotyczył państwa i społeczeństwa. Rozwój technologii informacyjnych wywoła zjawisko głębokiej niszy. To w niej – m.in. dzięki internetowi – ludzie będą tworzyli swe zamknięte społeczności. Ten proces już trwa, ale będzie się szybko pogłębiać. To, co już dzisiaj dzieje się np. z Facebookiem, pokazuje, że ludzie kompletnie przestają zajmować się sferą publiczną, państwem i jego polityką. Inny przykład – WikiLeaks. Uzmysławia nam, że dokonuje się rewolta w stosunku do sił, które do tej pory decydowały o losie świata. Ugruntowuje się pojęcie „realu” jako czegoś starego, komicznego i nieprzystosowanego do rzeczywistości.

XX-wieczne społeczeństwo było oparte na odcięciu ludzi od informacji. Jedynym jej posiadaczem było państwo i media w znacznym stopniu przez państwo kontrolowane. To się zmieni.

Zmieni się również to, co uznajemy za prywatność. Ludzie coraz bardziej komunikują się ze sobą i coraz mniej utożsamiają się z celami, które przyświecają państwu i jego strukturom. Za 10 lat państwo będzie miało wyłącznie funkcję regulacyjną, tak jak to się już dzieje w niektórych zachodnich społeczeństwach. Na przykład w Szwajcarii, gdzie ludzie zapytani na ulicy nawet nie wiedzą, kto jest premierem ich kraju. Po prostu nie dbają o to.

Proces rozwoju nowej społeczności będzie miał też negatywne skutki. Ludzie będą się denaturalizować i będzie coraz więcej osobników niezdolnych do normalnego funkcjonowania, np. ruchu. W 2020 r. klasy polityczne, partie, elity władzy – wszystko to będzie w zaniku. Chyba że zdarzy się jakiś kataklizm; wówczas stary porządek rzeczy odzyska siły, ale na krótko. Generalnie ludzie będą kontaktowali się sami ze sobą i to stworzy zupełnie nową jakość.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Świat

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight
15.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną