Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Hazard hazardem

Prokuratura umorzyła sprawę hazardową

Po decyzji prokuratury bohaterowie tzw. afery hazardowej już nie muszą się obawiać kar sądowych. Ale ich odpowiedzialność polityczna pozostaje nadal sprawą otwartą.

- To do czego dotarliśmy, było wystarczające żeby wszcząć postępowanie, ale nie wypełniało znamion, określonych w ustawie, ażeby móc postawić jakiekolwiek zarzut w tej sprawie – tak prokuratura tłumaczy umorzenie śledztwa tyczącego tzw. afery hazardowej, czyli zabiegów wysoko postawionych polityków rządzącej Platformy Obywatelskiej na rzecz zmian legislacyjnych, korzystnych dla zaznajomionych z nimi biznesmenów tej branży.

Sytuacja taka – że z braku dowodów nie da się wskazać podejrzanych i następnie wnieść aktu oskarżenia – zdarza się organom ścigania dość często. Z prawnego punktu widzenia kwestia jest zatem zamknięta (o ile, oczywiście, na jaw nie wyjdą nieznane dotąd fakty i świadectwa). Zasadnie jednak podnosi się wątek odpowiedzialności politycznej bohaterów tej historii – zwłaszcza, że nie potrafili oni, chociażby przed sejmową komisją śledczą, przekonująco wytłumaczyć się ze swoich kontaktów z lobbystami hazardowego biznesu.

Przeciwnie, w powszechnym odczuciu próbowali raczej kluczyć i mataczyć. Mimo decyzji prokuratury pozostają więc wątpliwości co do etycznej natury tych związków. Podobnie jak otwarte pozostają pytania o styl działania Centralnego Biura Korupcyjnego - a w szczególności jego ówczesnego szefa Mariusza Kamińskiego - w tej sprawie.

Równocześnie jednak dzieje tego śledztwa potwierdzają zasadność niedawnego oddzielenia prokuratury od ministerstwa sprawiedliwości (poprzez zerwanie z łączeniem w jednym ręku funkcji Prokuratora Generalnego i ministra sprawiedliwości). Można się bowiem tylko domyślać, jakie gromy posypałyby się na decyzję o umorzeniu ścigania, jeśli podjęłaby ją instytucja, której szef pochodziłby z politycznej nominacji partii osób objętych postępowaniem. Wprawdzie i teraz nie obejdzie się pewnie bez rozmaitych supozycji i posądzeń odnośnie suwerenności prokuratury. Jednak ich siła będzie całkiem inna.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną