Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Mała Azja

Duży problem z azjatycką mniejszością

Od likwidacji bazaru na Stadionie Dziesięciolecia największe skupisko Wietnamczyków znajduje się właśnie w Wólce. Od likwidacji bazaru na Stadionie Dziesięciolecia największe skupisko Wietnamczyków znajduje się właśnie w Wólce. Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta
Przybyszów z Azji – lekarzy, naukowców, artystów, stolarzy, hydraulików – w Polsce łączy jedno: żyją z handlu. Kiedy w Wólce Kosowskiej wybucha kolejny pożar, tracą cały majątek. I z trudem znaleziony sens życia.
Chińscy robotnicy, którzy stracili pracę w Polsce koczują pod ambasadą.Robert Kowalewski/Agencja Gazeta Chińscy robotnicy, którzy stracili pracę w Polsce koczują pod ambasadą.

Płomień pojawił się w hali magazynowej we wtorek 10 maja przed południem. Jakoś znikąd i niepostrzeżenie. Ludzie nie mieli wtedy głowy do wypatrywania ognia, bo od świtu trwała akcja wyłapywania nielegałów. Funkcjonariusze Straży Granicznej legitymowali, jak leci, a podejrzanych pakowali do samochodów. Ogień rzucił się na bawełniane ubrania i buty ze sztucznej skóry. Dwa lata temu w tym samym Chińskim Centrum Handlowym w Wólce Kosowskiej pod Warszawą także wybuchł podobny pożar. Straty sięgały wielu milionów złotych. Wówczas, podobnie jak teraz, dym zasnuł okoliczne osiedla i zawisł nad południem Warszawy. Była obawa, że opary zatrują ludzi, bo kiedy palą się tekstylia, sztuczne skóry, plastiki i elektronika, to w powietrzu wisi stężona chemia. Im tańsze towary, tym chemii więcej. A w Wólce handluje się wyjątkowo tanio.

Oba pożary łączy jeszcze jedna okoliczność. Zanim pojawił się wielki ogień, miały miejsce strajki. Protestowali – zarówno w 2009 r., jak i niedawno – dzierżawcy boksów handlowych w halach chińskiego centrum, głównie Wietnamczycy i Polacy. Właściciele hal podnosili czynsze, kupcy strajkując i blokując biura zarządu próbowali negocjować. Twierdzili, że zyski z handlu są mizerne. Strajki uśmierzono, czynsze poszły w górę. A potem wybuchały pożary.

China Wólka

W 2009 r. oficjalnie stwierdzono zwarcie instalacji. Przyczyny nowego pożaru nie są jeszcze znane, ale niektórzy już mają przecieki, że to znów zwarcie. Obie hale to obiekty stosunkowo nowe. Tę, która spłonęła teraz, o powierzchni 16 tys. m kw., zbudowano zaledwie cztery lata temu. Powinna spełniać wszystkie wymogi techniczne, inaczej nadzór budowlany nie zgodziłby się na dopuszczenie do użytkowania. Tyle teoria. Bywalcy terenów handlowych w Wólce twierdzą, że hale buduje się tu szybko, tanio i byle jak.

Polityka 21.2011 (2808) z dnia 17.05.2011; Temat tygodnia; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Mała Azja"
Reklama