Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Pierwszy rząd drugiej kadencji

Donald Tusk ogłosił nazwiska ministrów

Trudno oprzeć się pierwszemu wrażeniu, że coś przy tworzeniu tego rządu przekombinowano, przedobrzono; że dostaliśmy produkt w części merytoryczny, ale w dużej mierze także partyjny i PR-owski.

Po tym, jak politycy zawiedli oczekiwania społeczeństw, a może przede wszystkim instytucji finansowych, w państwach ogarniętych kryzysem w ostrej postaci powstają teraz rządy eksperckie. Premier Donald Tusk, jakby dając do zrozumienia, że u nas kryzysu nie ma i ma nie być, zaprezentował mocno polityczny rząd autorski, gdzie ministerstwa przydzielał trochę według wzorców brytyjskich. Każdy minister z puli przewidzianej przez premiera mógł objąć niemal każde stanowisko, liczyła się polityczna układanka, równoważenie wpływów.

Z tego punktu widzenia różnica pomiędzy sportem a transportem była czysto językowa, skoro każdą z tych funkcji mógł objąć Sławomir Nowak. Podobnie jak w przestrzeni między sportem, środowiskiem, a pełnomocnikiem ds. równego statusu poruszała się podobno Joanna Mucha. Mianowanie historyka filozofii, Jarosława Gowina na funkcję ministra sprawiedliwości, w miejsce dobrego prawnika i cenionego szefa resortu Krzysztofa Kwiatkowskiego jest ukoronowaniem tej - nomen omen - rządowej filozofii.

Można szukać uzasadnień dla tej nominacji - nowy człowiek w ministerstwie, nie uwikłany w środowiskowe układy, z innym, szerszym spojrzeniem. Ale też uprawniona, i zapewne bardziej prawdopodobna jest inna interpretacja, nawiązująca niestety do partyjnych rozgrywek. Gowin to lider platformerskich konserwatystów, krytyk Tuska i „malkontent”, a poza tym związany z Grzegorzem Schetyną. Wzięcie go do rządu jest więc pacyfikacją krytyka, osłabieniem frakcji Schetyny i zapobieżeniem ewentualnej frondzie konserwatystów Platformy (gdyby Tusk zaczął bliżej współpracować z Ruchem Palikota, co się może zdarzyć). Na taką frondę liczy PiS, o czym politycy tej partii wielokrotnie wspominali.

Jest jasne, że rząd jako polityczna konstrukcja, pełni wiele ról - musi odpowiadać na wyzwania zewnętrzne, ale i być odzwierciedleniem układu sił wewnątrz rządzącej formacji.

Reklama