Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Nowa regulacja

Expose premiera

Z całego wystąpienia Donalda Tuska wyłania się idea dość zasadniczej deregulacji wielu zastałych praw i faktów, tak silna, że wręcz można mówić o nowej regulacji.

Deregulacja, to najbardziej ulubione słowo premiera w ostatnich dniach, także występujące gęsto w expose. W każdym razie w jego pierwszej części, gdy była mowa o usprawnieniu pracy administracji, urzędów, przyspieszeniu procesów ustawodawczych i działań sądów, zlustrowaniu polityki zatrudnień przez wszystkich ministrów. Z całego jednak wystąpienia Donalda Tuska wyłaniała się idea dość zasadniczej deregulacji wielu zastałych praw i faktów, tak silna, że wręcz można mówić o nowej regulacji.

Dotyczy to przede wszystkim projektowanych zmian w powszechnym systemie emerytalnym (zwiększenie składki rentowej) i wprowadzenie do niego rolników, czyli zlikwidowanie z czasem KRUS-u. Dalej zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn oraz ustawienia granicy przejścia na emeryturę w 67 r. życia, choć program tej nowej regulacji został rozciągnięty na długie lata. W tej puli zmieściły się też zapowiedzi zmian dla grup uprzywilejowanych, w tym – co zabrzmiało dość niespodziewanie – księży. Wszystkie te regulacje oraz inne (np. dotyczące sfery ulg prorodzinnych), o których mówił Donald Tusk, służyć mają wzmocnieniu finansowemu państwa i wyprostowaniu historycznych niesprawiedliwości i ułomności. Szkoda, że nie towarzyszył temu solidny rachunek, ile mianowicie pieniędzy się konkretnie zaoszczędzi, bo tylko taki bilans wzmacniałby ogólne przesłanie expose. Były jakieś wyrywkowo podane liczby, ale wcale się one nie układały w jakiś przekonujący rachunek nadzwyczajnych korzyści dla finansów publicznych.

To przemówienie było dość specyficzne jak na stosowany w tych przypadkach i przy takich okazjach szablon, zresztą użyty już raz przez Tuska cztery lata temu. Teraz premier nic nie mówił o polityce zagranicznej, kulturze, edukacji, w jakimś sensie odsyłał zainteresowanych do tego, co już jest znane i rozpoznane w ciągu ostatnich lat rządzenia PO i PSL.

Reklama