Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Rząd oszczędza na papierze (i nie tylko)

Ministrowie rządu Donalda Tuska przed posiedzeniem Rady Ministrów. Ministrowie rządu Donalda Tuska przed posiedzeniem Rady Ministrów. Tomasz Adamowicz / Forum
Ministrowie rządu Donalda Tuska szukają w swoich ministerstwach oszczędności. Bartosz Arłukowicz odmawia pracownikom słodkich i słonych przekąsek, pozostali oszczędzają na służbowej benzynie, papierze i książkach.
Sala obrad rządu.Tomasz Adamowicz/Forum Sala obrad rządu.

Podczas poprzedniej akcji oszczędnościowej w ministerstwach (2009 r.) udało się oszczędzić łącznie 17 mld zł. Dziś premier Tusk – w związku z trudną sytuacją państwowej kasy – znów szykuje cięcia wydatków.

Na początek zwolnienia. Od marca zeszłego roku ogółem we wszystkich ministerstwach zostało zlikwidowane 839 etatów (Polska administracja jest już jedną z najmniejszych w całej Unii), co daje pięcioprocentowy spadek zatrudnienia. Oszczędnościowe zwolnienia dotkną przede wszystkim pracowników Ministerstwa Skarbu Państwa. W związku z likwidacją delegatur regionalnych szykują się 72 wymówienia (półtora miliona zł oszczędności rocznie). Ocaleje tylko 25 pracowników, którzy zostaną przeniesieni do urzędów wojewódzkich.

Ci, którzy w 2012 roku zachowają pracę w administracji, nie muszą bać się obniżek pensji (bo gwarantuje im to ustawa), ale też nie dostaną podwyżek. Ministerstwa będą więc cięły na luksusach i przywilejach.

Na komórkach i papierze

Wdrożone trzy lata temu plany oszczędnościowe pokazują, że nawet przeliczenie ryz zużywanego papieru, czy litrów tankowanego paliwa daje konkretne oszczędności. Dzięki nowej umowie na dostawę energii elektrycznej minister środowiska Marcin Korolec w ciągu najbliższych 48 miesięcy zyska prawie 60 tys. zł. Zrezygnował też z zakupu legitymacji PKP, dzięki którym jego pracownicy mieli o połowę tańsze bilety. – W zeszłym roku przeprowadzono też szereg kampanii edukacyjnych dla pracowników resortu, które przyniosą oszczędności wody, prądu i energii cieplnej. Około 77 proc. papieru ksero, który kupujemy jest wytwarzany z makulatury – opowiada. Dodaje, że od początku tego roku pracownicy mają elektroniczny dostęp do informacji kadrowo -płacowych, co również ograniczyło papierowy wydruk tych danych.

Reklama