Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Kra! Kra! Kra!

Pies czyli kot

W setną rocznicę zatonięcia „Titanica” w TVP Info dwie panie ze studia w Gdańsku pokazywały, jak do tego doszło.

W akwarium na stole pływał model góry lodowej i mały stateczek, a obok stał uczeń z podstawówki i odpowiadał na pytania pań. Wyjaśnił, że góra lodowa tylko trochę wystaje z wody, bo reszta jest w wodzie, i to właśnie była przyczyna katastrofy. Pani, trzymając w dłoni stateczek, przeprowadziła go obok góry lodowej. – Lecz wtedy co? – zapytała. I odpowiedziała sobie sama: – W zatopioną część góry dnem uderzył „Titanic” i nastąpiło rozprucie jego burty na długości 90 km. Tak właśnie powiedziała – kilometrów. Rąbnęła się, ale tego nie zauważyła, chłopiec może miał wątpliwości, ale milczał. Potem na ekran wróciło studio w Warszawie, pani prowadząca podziękowała Gdańskowi za to, co nam pokazał.

Dlaczego nikt nie sprostował pomyłki? Dlatego, przypuszczam, że na słowo „katastrofa” większość z nas już głuchnie. Gdyby nad tym akwarium pojawiła się Beata Kempa z Adamem Hofmanem i gdyby zgodnie obarczyli premiera i prezydenta odpowiedzialnością za zatonięcie „Titanica”, to też by tego nikt nie usłyszał. Nie da się tego słuchać ani czytać. Strach otworzyć gazetę, telewizor, a nawet partię szachów pionem d2 na d4, bo czarny koń g8 zarży głosem Macierewicza: – Podręcznikowy pierwszy ruch każdego zdrajcy Ojczyzny.

Można, a nawet trzeba zapytać, do czego nas ta „religia smoleńska” doprowadzi. Zacznę od arcybiskupa Michalika, który pytany przez „Rzeczpospolitą” o stan spraw dotyczących pedofilii w Kościele odparł: „Trzeba sobie jasno powiedzieć, że nie da się uzdrowić sytuacji w jednym miejscu, w Kościele, jeśli świat naokół będzie nieuporządkowany”.

Polityka 16.2012 (2855) z dnia 18.04.2012; Felietony; s. 99
Oryginalny tytuł tekstu: "Kra! Kra! Kra!"
Reklama