Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Siedem kłopotów Platformy

Premier i PO. Z czym mają największe problemy?

Donald Tusk w Sejmie, podczas debaty nad rezolucją PiS w sprawie zwrotu wraku Tupolewa. Donald Tusk w Sejmie, podczas debaty nad rezolucją PiS w sprawie zwrotu wraku Tupolewa. Adam Chełstowski / Forum
Nawet najbardziej zagorzali krytycy PiS zdają się jednocześnie coraz bardziej nie lubić PO. Ledwie ją tolerują. A Tusk szuka sposobu, jak odpowiedzieć na szaleństwo, samemu nie popadając w nerwicę.
„Partia Tuska ma kilka poważnych kłopotów, na które zapracowała bądź są one skutkiem obiektywnych przyczyn, które odczułaby każda władza”.Mirosław Gryń/Polityka „Partia Tuska ma kilka poważnych kłopotów, na które zapracowała bądź są one skutkiem obiektywnych przyczyn, które odczułaby każda władza”.

W ostatnich sondażach Platforma wyprzedza PiS już tylko o kilka punktów procentowych. Partia Kaczyńskiego odżyła i retoryką smoleńską uruchomiła najgłębsze rezerwy. Coraz ostrzejsze wystąpienia smoleńskiej prawicy, gdzie padają słowa najcięższe: o zdradzie, targowicy i kolaboracji, mają sugerować, że polityczny pojedynek wchodzi w fazę ostateczną, heroiczną. Platforma na tę poetykę jest nieprzygotowana.

W dodatku trafiło na ugrupowanie osłabione. Partia Tuska ma kilka poważnych kłopotów, na które zapracowała bądź są one skutkiem obiektywnych przyczyn, które odczułaby każda władza. Dotyczy to przede wszystkim efektów globalnego kryzysu gospodarki oraz kryzysu Unii Europejskiej, choć akurat Polska w porównaniu z innymi, jak na razie, na kryzysach traci względnie mało – w dużej mierze właśnie dzięki polityce Platformy.

Ale oszczędnościowe restrykcje nie sprzyjają wzrostowi dobrego samopoczucia obywateli, jak i wielu urzędów i instytucji, pojawia się mgła niezadowolenia, osiadająca na wszystkich innych sprawach. Bardzo ułatwia to opozycji prowadzenie ostrzału rządu i uprawianie czarnej propagandy.

Doszło do wyjątkowo dużego rozdźwięku pomiędzy sferą realnych ekonomicznych faktów a symboliczną ich interpretacją. Istnieją dwie rzeczywistości; w jednej z nich Platforma przyzwoicie zarządza krajem i próbuje coś niecoś reformować, w drugiej jest sprawczynią upadku kraju, zapaści moralnej i siedliskiem narodowej zdrady. Do sondaży badających poparcie dla partii przeciekają impulsy z obu tych światów. Ale w ostatnich tygodniach przepływ ze sfery symbolicznej, gdzie Platforma gra niemal diabła, jest większy, stąd spadek jej notowań.

Polityka 17-18.2012 (2856) z dnia 25.04.2012; kraj; s. 20
Oryginalny tytuł tekstu: "Siedem kłopotów Platformy"
Reklama