Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Czy ta Róża gloryfikuje komunizm?

Czy takie tabliczki powinny zniknąć z ulic polskich miast? Czy takie tabliczki powinny zniknąć z ulic polskich miast? KRZYSZTOF CHOJNACKI / East News

Dwa projekty ustaw o usunięciu symboli komunistycznych trafią w maju pod obrady obu izb parlamentu. Projekt senacki dotyczy zmiany nazw ulic, dróg, mostów i budynków z symbolizujących ustroje totalitarne na inne; poselski – autorstwa PiS – idzie o wiele dalej i proponuje także likwidację pomników komunistycznych, obiektów oraz odebranie orderów, odznaczeń oraz tytułów honorowych nadanych przez władze w latach 1944–89 za zasługi na rzecz komunizmu. Obowiązek dokonania zmian będzie spoczywał na samorządach. Koszty związane ze zmianą tabliczek z nazwami ulic, dowodów osobistych, innych dokumentów, szyldów, wizytówek, reklam itp. mają być pokryte z budżetu państwa. Pomysłodawcy nie wyliczyli jednak, jakie będą to koszty. W uzasadnieniu zapisano jedynie, że „są w tej chwili trudne do dokładnego oszacowania”. Senator Robert Mamątow (PiS), reprezentujący wnioskodawców, mówi, że najwięcej do zmiany jest w województwie opolskim: – Według danych sprzed roku około 1300 ulic, mostów czy budynków w całym kraju nosiło nazwy związane z totalitarnymi ustrojami. Najwięcej jest ulic Armii Czerwonej, PPR, Bieruta, Gomułki i Nowotki.

Opinię w sprawie oceny historycznej nazw ulic, pomników czy orderów ma bezpłatnie wydawać IPN. Posłowie PiS oszczędzają nazwy i przedmioty upamiętniające, jak piszą, „wybitnych twórców kultury narodowej Broniewskiego, Tuwima, Brzechwę i innych, którzy w dłuższym lub krótszym okresie swojego życia ulegali komunistycznym mirażom”, ale tylko w przypadku, gdy dana nazwa lub przedmiot nie wyrażają pochwały dla komunizmu.

Polityka 17-18.2012 (2856) z dnia 25.04.2012; Flesz. Kraj; s. 11
Reklama