Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Wojna świadków

Świat według świadka koronnego

Tzw. instytucja świadka koronnego funkcjonuje w Polsce od 14 lat. Pod tą nazwą wymiar sprawiedliwości zarejestrował do tej pory ponad sto osób. Tzw. instytucja świadka koronnego funkcjonuje w Polsce od 14 lat. Pod tą nazwą wymiar sprawiedliwości zarejestrował do tej pory ponad sto osób. Wojtek Wilczyński / Forum
Jeden prokurator (z Łodzi) ogłasza przełom w śledztwie dotyczącym śmierci gen. Marka Papały. Inny prokurator (z Warszawy) upiera się przy dotychczasowej wersji. A wszystko dlatego, że nowy świadek koronny wsadził za kraty starego koronnego.
Igor Ł., pseudonim Patyk. To on miał według najnowszej wersji prokuratury zabić generała Papałę.Cezary Pecold/SE/East News Igor Ł., pseudonim Patyk. To on miał według najnowszej wersji prokuratury zabić generała Papałę.

Do niedawna obowiązywała wersja, że byłego komendanta policji zastrzelono na zlecenie polonijnego biznesmena Edwarda Mazura. Współudział w zbrodni zarzucono Andrzejowi Z., ps. Słowik (podżeganie), i Ryszardowi Boguckiemu (podżeganie i obecność na miejscu zdarzenia) – ich proces przed warszawskim sądem właśnie zawieszono do czasu, aż prokuratury apelacyjne z Łodzi i Warszawy uzgodnią spójną linię. W tej wersji nieznany jest motyw zabójstwa, niejasna jest rzeczywista rola Edwarda Mazura, a przede wszystkim nie wiadomo, kto strzelał.

Akt oskarżenia zbudowano m.in. w oparciu o zeznania Igora Ł. (używa też innego nazwiska M.), ps. Patyk. To złodziej samochodowy, któremu ponad 10 lat temu prokuratura w Katowicach nadała status świadka koronnego m.in. do sprawy korupcji wśród policjantów – obciążył przynajmniej kilkunastu funkcjonariuszy z kilku warszawskich komend. Do aresztów trafili także ci, którzy wcześniej ścigali i zatrzymywali Patyka. Po latach okazało się, że wielu policjantów zostało pomówionych kłamliwie. Uniewinniające wyroki nie nadwątliły jednak zaufania prokuratury do swojego asa w rękawie.

Patyk okazał się też przydatny dla warszawskiego prokuratora nadzorującego śledztwo w sprawie zabójstwa gen. Papały. Zeznał, że w czasie, kiedy na parkingu przed budynkiem przy ul. Rzymowskiego zabito generała, przypadkiem tam był i widział osoby ze świata przestępczego. Rozpoznał m.in. Ryszarda Boguckiego i Siergieja S. (Ukrainiec odbywający teraz karę dożywotniego więzienia za zabójstwa dokonane w Trójmieście). Później okazało się, że Siergiej S. ma alibi, w czasie zabójstwa był w innym miejscu.

Polityka 19.2012 (2857) z dnia 09.05.2012; kraj; s. 32
Oryginalny tytuł tekstu: "Wojna świadków"
Reklama