Kilka dni temu do „Szkła kontaktowego” przyszedł esemes: A2 przejezdna – jak żyć? Pytanie słuszne i kpina też. Ja przeżyję, mnie wiadomość o otwarciu autostrady nawet krzepi, ale co z innymi? Adamem Hofmanem i Mariuszem Błaszczakiem na przykład, którzy jeszcze w przeddzień Euro intonowali dobrze wszystkim znaną pieśń o porażce organizacyjnej, nieprzygotowaniu służb dbających o bezpieczeństwo podczas rozgrywek.
Euro zagłuszyło nam Europę i świat, więc sprawa zbyt suchej murawy na stadionie w Gdańsku była przez chwilę niusem namber łan.
Polityka
24.2012
(2862) z dnia 13.06.2012;
Felietony;
s. 113