Kraj

Kibicujcie, nie piknikujcie

Przed meczem apel do kibiców

Jako jeden z 50 067 kibiców, którzy zasiedli na trybunach Stadionu Narodowego podczas meczu z Grekami, proszę moich następców o jedno – nie ustawajcie w dopingu, gdy we wtorkowy wieczór Rosjanie ruszą na nas.

Wrzeszcie, ryczcie, śpiewajcie, krzyczcie, a co tam – gwiżdżcie nawet i buczcie. Bylebyście nie milczeli. Nie ustajcie w intonowaniu „Polska – biało-czerwoni”, „My chcemy gola, Polacy my chcemy gola”, „Jeszcze jeden” (oby), czy nawet „Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało” (nie życzę). Tylko – błagam – nie siedźcie z założonymi rękami i zasznurowanymi ustami.

Wiem, trudno kibicować, gdy naszym nie idzie, albo idzie jak po kanciastej grudzie. Gdy gorąco i duszno, a piwo po 12 zł. Ale po to idzie się na stadion, by być 12 zawodnikiem swojej drużyny, by wypełnić swój obowiązek tak, jak tego oczekujemy od tych, którzy biegają po boisku. Kibic też musi być profesjonalistą.

Dlaczego o tym wszystkim piszę? Bo podczas meczu z Grecją zdarzały się przestoje na trybunach, a co gorsza, sporo było kibiców, którzy podrywali się z miejsc tylko wówczas, gdy nasi zbliżali się do pola karnego Greków. Żadna to sztuka, piłkarzom adrenalina sama wlewa się wtedy do żył.

Podczas jednego z takich przestojów sam padłem „ofiarą” pewnego kibica, który siedział za mną. Pan zwrócił mi uwagę, że dopingując na stojąco zasłaniam mu widoczność… Z kolei gdy stanąłem na schodach (przy samej ich krawędzi, żeby nie blokować przejścia), pogonił mnie steward.

Choć stadiony bywają nazywane teatrami, to jednak piłkarska trybuna i teatralna widownia są czymś zupełnie odmiennym. Milczenie kibica podczas meczowego spektaklu jest grzechem śmiertelnym, działaniem nieodpowiedzialnym, wręcz demotywującym. Jeśli ktokolwiek z was, Drodzy Czytelnicy, idzie na mecz z Rosją i ma zamiar siedzieć i milczeć, lepiej niech da bilet komuś, kto przez 90 minut będzie zdzierał gardło i obijał dłonie. Uwierzcie – tak będzie lepiej i dla was, a przede wszystkim dla naszych piłkarzy, którzy nie mogą dziś przegrać.   

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Czytamy i oceniamy nowego Wiedźmina. A Sapkowski pióra nie odkłada. „Pisanie trwa nieprzerwanie”

Andrzej Sapkowski nie odkładał pióra i po dekadzie wydawniczego milczenia publikuje nową powieść o wiedźminie Geralcie. Zapowiada też, że „Rozdroże kruków” to nie jest jego ostatnie słowo.

Marcin Zwierzchowski
26.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną