Klonowa 6 to jedna z najbardziej prestiżowych lokalizacji w Warszawie. Należący do Kancelarii Prezydenta dom stoi w samym centrum miasta, w bezpośrednim sąsiedztwie Ministerstwa Obrony Narodowej, kilka kroków od Łazienek, Belwederu i siedziby premiera.
Do stycznia tego roku w przedwojennej willi mieściła się siedziba Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, która rezydowała w niej przez 12 lat. Organizacja zajmowała 360 metrów kwadratowych za bardzo godziwy czynsz – 32 tys. zł. miesięcznie. Jednak po wyprowadzce Lewiatana do nowego biura, budynek stoi pusty.
Naprawiamy i czekamy
Jeśli ktoś myśli, że prezydenccy urzędnicy stają na głowie, by atrakcyjną nieruchomość przekazać w nowe ręce, tkwi w głębokim błędzie. Nikt nie mówi o jej wynajęciu lub przynajmniej przystosowaniu do innych celów - choćby przekształceniu w apartamentowiec dla ważnych osobistości przyjeżdżających do Polski na zaproszenie prezydenta, na wzór waszyngtońskiego Blair House, w którym zatrzymują się goście prezydentów Stanów Zjednoczonych.
Z odpowiedzi na nasze pytania wynika, że Kancelaria nie ma pomysłu na to, co zrobić z willą przy Klonowej. Z maila przesłanego przez Biuro Prasowe Kancelarii Prezydenta można się dowiedzieć jedynie tyle, że „w chwili obecnej trwają prace polegające na opracowaniu kompleksowego programu konserwatorsko – rewitalizacyjnego, mającego na celu przeprowadzenie remontu generalnego tego obiektu”. Na razie planowane są drobne naprawy – i tyle.
- Willa znakomicie spełniałaby funkcje gościnne nawet dla najważniejszych osobistości. Należałoby ją tylko dopieścić zgodnie ze stanem przedwojennym.