Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Zawsze byłem antysalonowy

Rozmowa z szefem klubu PO o tym, co łączy Platformę

Rafał Grupiński, od jesieni 2011 roku szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. Rafał Grupiński, od jesieni 2011 roku szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. Kamil Kraszewski / Newspix.pl
Z Rafałem Grupińskim, przewodniczącym Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, o tym, co spaja, a co rozrywa partię, oraz czemu służy koalicja z PSL
Rafał Grupiński (z prawej) w towarzystwie posła PO Andrzeja Halickiego. Poza przynależnością partyjną łączy ich to, że obaj są zaufanymi Grzegorza Schetyny.Adam Chełstowski/Forum Rafał Grupiński (z prawej) w towarzystwie posła PO Andrzeja Halickiego. Poza przynależnością partyjną łączy ich to, że obaj są zaufanymi Grzegorza Schetyny.

Janina Paradowska: – „Jeżeli nie łączy nas wspólny pogląd na in vitro, związki partnerskie, finansowanie Kościoła, aborcję, to czy umiemy powiedzieć, co nas właściwie łączy oprócz władzy?”. To być może najważniejszy cytat z wystąpienia Donalda Tuska na spotkaniu Klubu Parlamentarnego PO i kluczowe pytanie dla partii. Jak pan na nie odpowiada?
Rafał Grupiński: – Z tego fragmentu wystąpienia media wydobyły głównie krytykę postępowania ministra Jarosława Gowina wobec taktyki PiS, aby podzielić Platformę. Ten wyraźny kontekst sytuacyjny nie unieważnia oczywiście pytania, co nas łączy. Łączy nas przede wszystkim plan modernizacji państwa, wolnorynkowe poglądy na gospodarkę, podobne poglądy na sprawy społeczne, podatkowe. Ale też Platforma dokonała przełomu w polskiej polityce, starając się łączyć różne nurty wewnątrz wspólnego środowiska.

To jest przełom czy przekleństwo partii, w której nie da się uzgodnić stanowisk w ważnych kwestiach?
To jest przełom i zarazem ograniczenie. Przełom, bo wyszliśmy z zaklętego kręgu partii ideologicznych i zmusiliśmy całą scenę polityczną, aby się w ten sposób przeorientowała. Dziś nawet Ruch Palikota nie jest partią ideologiczną, bo łączy w sobie naiwną lewicowość i skrajnie liberalne poglądy gospodarcze. Jednak w takich sprawach jak in vitro czy związki partnerskie należy pamiętać, że nie tworzymy prawa dla siebie, dla jednej czy drugiej partii, wyłącznie w zgodzie z własnymi poglądami, ale dla ludzi i środowisk o bardzo różnych poglądach, światopoglądzie, wyznaniu.

Także dla osób podzielających pogląd ministra Gowina, że zamrożone zarodki to zamrożone dzieci.

Polityka 31.2012 (2869) z dnia 01.08.2012; Rozmowa Polityki; s. 22
Oryginalny tytuł tekstu: "Zawsze byłem antysalonowy"
Reklama