Organizatorami marszu – pod hasłem „Obudź się, Polsko” są m.in. Prawo i Sprawiedliwość, związkowcy z „Solidarności”, Radio Maryja, Kluby Gazety Polskiej i Solidarni 2010. Co ciekawe, zapowiedzieli się również kibice, którzy będą protestować w obronie „więźniów politycznych” ze swego środowiska (m.in. znanego kibica Starucha).
Marsz zacznie się patriotycznym koncertem o 11.30 na pl. Trzech Krzyży w Warszawie. O godzinie 13.00 odbędzie się msza, po której głos zabierze ojciec Rydzyk. Następnie zgromadzeni przemaszerują na plac Zamkowy, gdzie przemówią m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński i szef „Solidarności” Piotr Duda. Marsz zakończy się na pl. Powstańców Warszawy wielką debatą o wolności mediów.
Przypomnijmy – obrona cyfrowej koncesji Telewizji Trwam jest pierwotnym celem marszu, który ogłoszono zgoła 2 miesiące temu, w międzyczasie kolejnych „intencji” protestów przybyło. Wśród nich są w tej chwili m.in. sprzeciw wobec rządzącej Platformy, nie nepotyzmowi, rosnącej liczbie urzędników, katastrofalnemu zadłużeniu, podwyżkom, podatkom, ograniczaniu dostępu do szkolnictwa i usług medycznych, umowom śmieciowym, podniesieniu wieku emerytalnego. Poza tym protest dotyczy powszechnej w kraju walki z chrześcijaństwem, upadku dobrych obyczajów, kpin z wartości rodzinnych.
Będziemy dla Państwa relacjonować najważniejsze sobotnie wydarzenia. Zachęcamy do powracania na naszą stronę, a także komentowania na forum >>
11.30 - 12.00 Konwencja PiS
Przed marszem w Pałacu Kultury i Nauki odbywa się konwencja Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński powiedział, że rząd nie broni polskich interesów, nie broni rolników, nie działa na rzecz pracowników. - Chcemy być obywatelami, dlatego tu jesteśmy. A być obywatelem, to mieć prawa i obowiązki, uczestniczyć w wielkiej wspólnocie. Szef PiS podkreślił również, że marsz będzie walczył o prawdę, bo - jak zasugerował - Polacy są w tych dniach obiektem manipulacji. - Gdybyśmy po 1989 r. wywalczyli prawo do prawdy, Polska byłaby sprawiedliwsza i bogatsza.
Kaczyński zapowiedział, że marsz jest po to, aby media broniące prawdy miały w tym kraju taką samą siłę, jak te, które bronią rządu. W tym kontekście, zdaniem szefa PiS, sprawa Telewizji Trwam jest kluczowa dla polskiej demokracji.
- Polska się budzi. Niektórzy nie chcą, abyśmy byli razem. Ale to słowo oznacza wspólnotę, która chce być razem, która walczy o swoje prawa. Mamy obowiązek walczyć o to, by nie dzielono Polaków na lepszych i gorszych, by o prawach nie decydowało miejsce urodzenia, data, metryka, a nawet nakrycie głowy. Ci, którzy rządzą dziś Polską, nie uznają równości wobec prawa, żadnego prawa nie uznają.
Miarka się przebrała - PiS przedstawi kandydata na premiera.
Prezes PiS: Po aferze Amber Gold, aferze taśmowej, tym co stało się z ekshumacjami, Prawo i Sprawiedliwość złoży w ciągu kilku tygodni wniosek o wotum nieufności dla rządu. W poniedziałek poznamy kandydata na premiera, kandydata pozaparlamentarnego, którego będzie chciał forsować PiS. - Obudź się Polsko - apeluje Kaczyński. - Zwyciężymy - odpowiada tłum działaczy w Sali Kongresowej. Potem odśpiewano hymn i ruszono na marsz.
Pl. Trzech Krzyży - po 13.00
W międzyczasie działacze prostestujący pod gmachem TVP na pl. Powstańców Warszawy nie wpuścili do budynku ekspertów - prof. Kika i Kamińskiego, zaproszonych do programu. Na antenie TVP Info obaj przyznali jednak, że nie spotkali się z żadną agresją.
Na Placu Trzech Krzyży o 13.00 - zdaniem organizatorów - spotkało się 100 tys. osób. Policja podała, że do Warszawy przyjechało 500 autokarów, 4 pociągi specjalne, kilkadziesiąt busów. Sporo sympatyków dotarło na własną rękę z Warszawy i okolic.
Rozpoczęła się msza. Na transparentach hasła m.in.: „Kopacz do łopaty, ekshumacje czekają”, „Dość Tuskolandii”, „Obudź się Polsko, POsprzątaj swoje brudy”, „Dość dyskryminacji katolickich mediów, wolnych od SBecji i niezależnych od Żydokomuny”.
Po mszy do zebranych przemówił ojciec Tadeusz Rydzyk, cytując słowa pełne nadziei, wypowiedziane kiedyś przez Jana Pawła II podczas pielgrzymki do Polski. Podziękował uczestniczącym w marszu, Jarosławowi Kaczyńskiemu, Zbigniewowi Ziobrze, wszystkim swoim sympatykom, nawet niewierzącym i dziennikarzom (ale tylko tym służącym prawdzie).
Przemarsz - po 15.00
Po dłuższym oczekiwaniu pochód wreszcie rusza Traktem Królewskim w stronę Placu Zamkowego. Odśpiewano pieśń z refrenem Ojczyznę wolną racz nam zwrócić panie. Jak donosi nasza reporterka Anna Dąbrowska, do marszu dołączyło 20 motocyklistów, którzy jechali w rajdzie katyńskim (reportaż POLITYKI o Motorach Maryi - tutaj>>). Ania podaje również, że oprócz polityków obrywa się personalnie ludziom z mediów, m.in. Piotrowi Kraśce, Tomaszowi Lisowi oraz Janowi Dworakowi, szefowi TVP („Dworak do wora”).
Dąbrowska: przed Pałacem Prezydenckim tłum modlił się „Wieczny odpoczynek racz im dać panie” i krzyczy: to był zamach. Mijamy stragany: znaczki z napisem Obudź się Polsko – 7 zł. Koszulki po 15 zł, a krzesełko, by usiąść wygodnie po 30. Są stoiska z książkami – „Fenomen żydokomuny” i „Długa ręka Moskwy”.
Plac Zamkowy - po 17.00
Przemawia Jarosław Kaczyński: Te tłumy to jest siła, one oznaczają, że Polska się przebudziła. Ale miarka się przebrała i powiemy nie. Polacy są dziś eksploatowani przez tych, którzy mają siłę. Chcemy równości praw, prawdy, demokracji i sprawiedliwości.
W przemówieniu wyraźnie czuć syndrom oblężonej twierdzy, szef PiS przekonuje, że ogromna część Polaków jest dziś eksploatowana i dyskryminowana./p>
Kaczyński przekonuje, że spora część Polaków czuje się niesprawiedliwie potraktowana, wykorzystywana przez pracodawców i właścicieli firm. - Po 1989 r. obiecywano, że trudne czas potrwają tylko chwilę, a teraz co, znów wraca bezrobocie, znów wraca kryzys. I wyjdzie Tusk i powie, że jest przywódcą na trudne czasy. Chcecie takiego przywódcy? - pytał szef PiS. Tłum: nie!
Sporo w przemówieniu szefa PiS nawiązań do kryzysu oraz patriotyzmu i dumy narodowej. - Dzisiejszy dzień powinien być dniem przebudzenia i przełamania. Przed nami wielkie wyzwania. Nie możemy pozwolić się oszukać, bo już nas oszukiwano. Mamy pewne prawa i z tych praw korzystając możemy zmienić Polskę. I możemy mieć nadzieję, że nasze zwycięstwo będzie ostateczne, że będziemy mielić nową Polskę - równych obywateli, sprawiedliwości, miłości społecznej, w której uczciwi ludzie będą czuli się szczęśliwi - zakończył Jarosław Kaczyński.
Piotr Duda: Solidarność wesprze PiS
Po szefie PiS na mównicę wszedł przewodniczący Solidarności Piotr Duda. Najpierw wsparł stację ojca Rydzyka, którego media powinny mieć miejsce na cyfrowym multipleksie. Potem wziął w obronę wszystkich bezrobotnych oraz osoby, które nie potrafią sobie poradzić w nowej rzeczywistości. Skrytykował rządowy program podnoszenia wieku emerytalnego, pracę tymczasową i umowy śmieciowe, które nie pozwalają młodym ludziom rozpoczynać kariery zawodowej. - Od lat mówi się pracowanikom, że trzeba zaciskać pasa, a mówią to ci, którzy mają pełne portfele - mówi Duda.
Duda obiecał, że Solidarność pomoże PiS-owi obalić rząd Donalda Tuska.
Po Kaczyńskim i szefie Solidarności będą jeszcze kolejne przemówienia, choć „oficjalna” część marszu na tym się kończy. Media podają, że liczba uczestników szacowana jest ostatecznie na ok. 50 tys. Będą jeszcze dalsze pomniejsze protesty - np. przed siedzibą TVP w centrum Warszawy.