On – stateczny obywatel, zajmujący się doradztwem finansowym i pośrednictwem ubezpieczeniowym. Choć ma dopiero 25 lat, jest już mężem i ojcem trójki dzieci, a to bardzo uwiarygodniające. Tak przynajmniej uważa Artur Zawisza, były poseł PiS, orędownik powstającego Ruchu Narodowego. Przemysław Holocher – kierownik główny Obozu Narodowo-Radykalnego. Anna jest członkinią zarządu. Na sercu leży jej przede wszystkim dobro nienarodzonych; jemu dobro ojczyzny – słabej, upokarzanej i rozkradanej. Dlatego chce obalić system.
Uzupełniają się. W działalności społecznej pełne partnerstwo, w domu tradycyjnie – patriarchat. Ale przecież to nic złego. Tak przynajmniej uważa Zawisza. – Anię Holocher feministki powinny wziąć na sztandary. Za jej zaangażowanie i niezwykłą aktywność nie tylko na odcinku domowym, ale i społecznym – dodaje Zawisza, który nie ukrywa, że jest nią zauroczony.
Bo jak nie lubić energicznej, uśmiechniętej 26-latki, która chce walczyć o każdego Polaka mającego szansę przyjść na świat. A że sięga przy tym po najbrutalniejsze argumenty działaczy prolife: organizuje wystawy zdjęć rozerwanych płodów, porównuje lekarzy do Hitlera, a kobiety, które usunęły ciążę, do morderczyń? To z przekonania, które nie dopuszcza kompromisu. Bo np. w sprawie ciąży z gwałtu: – Dlaczego to dziecko ma ponieść większą karę niż gwałciciel? – pyta retorycznie Anna. – Matka, która zabija dziecko, popełnia jeszcze większe przestępstwo niż sprawca gwałtu.
Te poglądy wykiełkowały u niej w czasie studiów. – Spotykałam się z wieloma upośledzonymi, bo studiowałam oligofrenopedagogikę.