Granice języka przesunięto w mijającym roku już na tyle daleko, że Platforma zdecydowała się zareagować i ustami ministra Michała Boniego zapowiedziała utworzenie rządowej rady przeciw mowie nienawiści, ksenofobii, agresji oraz dyskryminacji w życiu publicznym. Impulsem było ujawnienie nagrania z wrześniowego spotkania prawicowego Klubu Ronina, podczas którego reżyser Grzegorz Braun przekonywał, że należałoby rozstrzeliwać redaktorów z „Gazety Wyborczej” i TVN. Działacz PiS Artur Nicpoń proponował z kolei zrobienie internetowego „referendum nad projektem zastrzelenia Tuska”. Nie bez znaczenia było również zatrzymanie przez ABW doktora chemii, pracownika Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, Brunona K., któremu postawiono zarzut przygotowywania zamachu bombowego na konstytucyjne organy RP. „Brunobomber” oprócz organizowania szkoleń nt. materiałów wybuchowych i przeprowadzania próbnych detonacji, był aktywnym uczestnikiem internetowych forów dyskusyjnych, na których nie krył swoich radykalnych i antysemickich poglądów.