800 ciężarówek chce w tym roku kupić polska armia. Ale ten, kto wygra ten przetarg, spokojnie będzie mógł dopisać do zamówienia jedno zero. Armia przez ostatnich 18 lat zakupy ciężarówek ograniczała do minimum. W efekcie średnia życia sprzętu oscyluje wokół 30 lat. W ciągu najbliższych kilku lat trzeba będzie wymienić wszystkie ciężarówki o tzw. wysokiej mobilności, czyli Stary 266. Wojsko chciałoby wybrać jednego producenta, który dostarczałby różne rodzaje wozów. Ma to oznaczać oszczędności związane z serwisowaniem i logistyką części zamiennych. Zapowiada się zacięta walka o kontrakt wart kilka miliardów złotych, bo to największe zamówienie tego typu w Europie.