Kraj

Służbo, zdrowiej

Między wdzięcznością a łapówką

Polityka
Sąd w ubiegłym tygodniu skazał kardiochirurga na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. To najniższy wyrok z paragrafu o korupcję. Przy okazji sędzia wypowiedział się, gdzie przebiega granica pomiędzy łapówką a wdzięcznością.

Łapówką jest każde wręczenie lekarzowi pieniędzy, niezależnie czy nastąpi to przed, czy po zabiegu – uznał sąd. Dozwolone są inne formy: książki, butelki, pióra wieczne. Albo bociany ogrodowe (dla położnika), piszczałki z drewna wierzbowego, skrzynki z narzędziami do majsterkowania (dla chirurga), majtki, szczeniaki, świniaki, własnego autorstwa olejne portrety – niespodzianki lekarskich dzieci, wykonane na podstawie zdjęć (dla lekarza psychiatry). A nawet dobrze zachowany czynny granat z czasów II wojny światowej (wszystkie przykłady z opowieści lekarzy).

To dobra wiadomość dla pacjentów. Bo ci mają potrzebę odwdzięczania się, której tło jest głębokie. – Zjawisko odwdzięczania się lekarzom, także finansowo, jest silnie zakorzenione społecznie z powodów historycznych – ocenia Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. – W jednym z carskich ukazów znalazło się wręcz zalecenie, by urzędnikom państwowym, a zwłaszcza lekarzom, zbyt dużo nie płacić, bo ludzie o nich zadbają. Lwia część naszego kraju była pod okupacją carską i ten sposób myślenia przetrwał w mentalności społecznej i umysłach rządzących.

(…)

A jest jeszcze tło psychologiczne. Choroba to szczególna sytuacja, chodzi o wartości najważniejsze, jak zdrowie czy życie, człowiek ma więc potrzebę czuć się zaopiekowany, widziany indywidualnie. Pięciominutowe wizyty temu nie sprzyjają, więc choć podarek ma pomóc…


Cały artykuł Martyny Bundy w najnowszym numerze POLITYKI – dostępnym w kioskach, w wydaniu na iPadzie oraz w Polityce Cyfrowej.

*

Polecamy lekturę najnowszej POLITYKI i zachęcamy do dyskusji: czy wręczyli Państwo kiedyś lekarzowi dowód wdzięczności?

Reklama

Czytaj także

null
Sport

Iga tańczy sama, pada ofiarą dzisiejszych czasów. Co się dzieje z Polką numer jeden?

Iga Świątek wciąż jest na szczycie kobiecego tenisa i polskiego sportu. Ostatnio sprawia jednak wrażenie coraz bardziej wyizolowanej, funkcjonującej według trybu ustawionego przez jej agencję menedżerską i psycholożkę.

Marcin Piątek
28.09.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną