Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Anatomia upadku

Rozmowa z ekspertami komisji Millera o filmie "Anatomia upadku"

Kadr z filmu „Anatomia upadku”, autorstwa Anity Gargas. Kadr z filmu „Anatomia upadku”, autorstwa Anity Gargas. materiały prasowe
Pełna wersja rozmowy z Maciejem Laskiem, przewodniczącym Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, Agatą Kaczyńską, Piotrem Lipcem i Edwardem Łojkiem – członkami PKBWL, byłymi uczestnikami komisji Jerzego Millera badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej.
materiały prasowe

Jagienka Wilczak: – Oglądamy właśnie nowy film o katastrofie smoleńskiej „Anatomia upadku”, autorstwa Anity Gargas. Film rozprowadzany jest razem z „Gazetą Polską”. Autorka dotarła do nowych świadków, jak twierdzi, kluczowych dla badania przyczyn katastrofy, potwierdzających ustalenia niezależnych ekspertów i Zespołu Parlamentarnego Antoniego Macierewicza. Szczególnie ważny jest świadek Nikołaj Szewczenko, kierowca autobusu jadącego do Smoleńska. Rzeczywiście był na miejscu wypadku, czy dokładnie widział samolot? Mógł słyszeć wybuch? Czy to, co opowiada, jest wiarygodne?
Piotr Lipiec:
– Słyszała pani filmową relację świadka: samolot leciał bardzo nisko nad drogą, zaczepiał o drzewa, leciał z kołami skierowanymi do dołu, widzianymi z jadącego autobusu. Świadek słyszał ryk silników, widział iskry, hamował, miał wrażenie, że maszyna spadnie na drogę.

Maciej Lasek: – Samolot poruszał się wtedy z prędkością 75 m na sekundę. Brzoza, w którą uderzył, co spowodowało destrukcję skrzydła, rośnie w odległości 220–234 m od drogi, w tym przypadku – po lewej stronie jadącego autobusu. Lotnisko było po prawej. Widzialność wynosi 200 m, jest mgła: czyli świadek na pewno nie mógł widzieć zderzenia z brzozą. Pamiętajmy, że świadkiem jest kierowca autobusu jadącego w stronę Smoleńska. Był skupiony na kierowaniu pojazdem, nieprzygotowany na to, co zobaczy. Widział samolot może przez sekundę: w ciągu sekundy samolot przeleciał 75 m. A zderzenie z ziemią nastąpiło dalej, ok. 120 m od drogi.

W naszym raporcie napisaliśmy, że samolot w przechyleniu około 90 stopni przeleciał nad drogą, zaczepiając przed i za drogą o drzewa.

Polityka 04.2013 (2892) z dnia 22.01.2013; Polityka; s. 16
Oryginalny tytuł tekstu: "Anatomia upadku"
Reklama