W Polsce trzyczęściowy film „Nasze matki, nasi ojcowie” wywołał polemiki z powodu przedstawienia partyzantów z biało-czerwonymi opaskami jak Indian w klasycznym westernie: to tłuszcza żądna mordu (tu na Żydach), ledwie tło dla prawdziwych emocji targających głównymi bohaterami. Ale poważny zarzut, także w Niemczech, jest stawiany również wobec głównego wątku filmu. Nie jest jasne, w jaki sposób owe niemieckie matki i owi niemieccy ojcowie znaleźli się w tak dramatycznych dla siebie sytuacjach życiowych? Skąd ta wojna, ten front, ta zagłada żydowskich sąsiadów i przyjaciół, ta narastająca bieda, skąd ci słowiańscy partyzanci zasadzający się na niemieckich oficerów i czerwonoarmiści gwałcący Niemki?
Wszystko to jest opowiedziane w najnowszym „Pomocniku Historycznym” POLITYKI, w którym mówimy o narodzinach Trzeciej Rzeszy (równo przed 80 laty) i jej upadku, zwracając uwagę, że:
• państwo nazistowskie powstało nie w wyniku rewolucji lub zamachu stanu, ale narodziło się z niemieckiej demokracji;
• było tworem tak Adolfa Hitlera i nazistów, jak i obywateli Rzeszy Niemieckiej, a jego fenomen rozegrał się w trójkącie: patologia wodza, patologia władzy, patologia narodu;
• powersalskie resentymenty, gospodarcze sukcesy pod władzą Hitlera i jego imperialne obietnice zmieniły Niemców w tak wiernych poddanych führera, że ślepych na zbrodnie najpierw wobec współobywateli (opozycja, chorzy, niepełnosprawni), a potem na zbrodnie wojny, okupacji i Zagłady;
• po wojnie wśród Niemców toczyły się rozmowy o ich winie i odpowiedzialności za te wszystkie zbrodnie.
W „Pomocniku” zastanawiamy się także, jaką formę ma mieć współcześnie niemiecka narodowa żałoba, do jakiej historii Niemcy mają prawo i czy mogą – i jak – manifestować swój patriotyzm?
Zapraszamy do lektury!