Kraj

Dobry człowiek z Jasienicy

Parafianie murem za proboszczem

Jasienica ma już wprawę w bronieniu księdza Lemańskiego. Pierwszy protest był trzy lata temu, gdy kuria chciała go odwołać, bo „się zagalopował z Żydami”. Jasienica ma już wprawę w bronieniu księdza Lemańskiego. Pierwszy protest był trzy lata temu, gdy kuria chciała go odwołać, bo „się zagalopował z Żydami”. Leszek Zych / Polityka
Wygląda, jakby parafianie księdza Wojciecha Lemańskiego wypowiedzieli posłuszeństwo Kościołowi. Bronią zawzięcie proboszcza, który obraził biskupa, przygarnął dzieci z in vitro, udzielał wywiadów antykościelnym mediom, a nade wszystko „trzymał z Żydami”. Coś dziwnego stało się w tej parafii.
Ks. Lemański jest proboszczem w Jasienicy od siedmiu lat.Leszek Zych/Polityka Ks. Lemański jest proboszczem w Jasienicy od siedmiu lat.

Pani Jadzia z ul. Centralnej jest bardzo zdenerwowana. Od paru dni nie może spać, bo stale myśli o księdzu Wojciechu. Żeby dobrego człowieka tak upokorzyć, do domu starców odsyłać. – Niech sobie ci starzy, grubi biskupi sami idą na emeryturę – proponuje, a przejeżdżająca na rowerze sąsiadka dorzuca: – Pijaki, łajdaki, diabła warte.

Centrum medialne

Niebieski blaszak przy ul. Słonecznej wypełnia zapach płynu do trwałej ondulacji. – Już idę, tylko skończę wałki kręcić – obiecuje pani Danusia Opłotna, fryzjerka i radna w jednej osobie. Na Słoneczną podjeżdża wóz telewizyjnej „Panoramy”. Chcą sfilmować listy z podpisami mieszkańców, którzy protestują przeciwko odwołaniu proboszcza ks. Wojciecha Lemańskiego.

Większość podpisała się zaraz po mszy, na której dowiedzieli się, że biskup chce usunąć proboszcza. Ale ci, co nie byli, dopytywali się, czy można by jeszcze dołączyć, więc listy wyłożono w spożywczym u pani Grażynki z rady parafialnej i w zakładzie fryzjerskim pani Danusi. I tak trochę mimo woli pani Danusia została jakby rzeczniczką prasową protestujących.

Podpisało się 1312 mieszkańców. Przytłaczająca większość dorosłych parafian – mówi. – Bo to jest wzór. On jest z ludźmi i dla ludzi. Chcą go ukarać za mówienie prawdy, którą ktoś w końcu musiał powiedzieć: o pazerności, molestowaniu, pijaństwie, o księżach, którzy mają dzieci. Będziemy go bronić do końca.

Jasienica to wieś na Mazowszu, 30 km od Warszawy, tylko że teraz zrobiła się taka trochę globalna. Pani Danusia odbiera telefony z całej Polski i nie tylko. Wczoraj na przykład z Nowego Jorku, z propozycją, że Polonia gotowa jest sfinansować ks. Lemańskiemu bilet do Watykanu.

Polityka 29.2013 (2916) z dnia 16.07.2013; kraj; s. 18
Oryginalny tytuł tekstu: "Dobry człowiek z Jasienicy"
Reklama