Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Jak zmieniał zdanie Jarosław Gowin

Jarosław Gowin przed laty: filozof, publicysta, redaktor naczelny miesięcznika Znak. Jarosław Gowin przed laty: filozof, publicysta, redaktor naczelny miesięcznika Znak. Grzegorz Kozakiewicz / Forum
Walczący o przywództwo w PO lider jej konserwatywnego skrzydła atakuje Donalda Tuska za niekonsekwencję. Sprawdziliśmy, czy Jarosław Gowin zawsze był wierny swoim poglądom. Wychodzi na to, że nie za bardzo.

Jedna trzecia z 44 tysięcy członków PO zagłosowała już w wyborach na szefa partii. Wyniki mają być znane po 20 sierpnia. Tych jeszcze nieprzekonanych Tusk przestrzega przed Gowinem, zaś były minister sprawiedliwości wypomina premierowi, że zmieniał zdanie w wielu kwestiach.

Gowin punktuje premiera za odejście od ideałów założycielskich PO. Przede wszystkim wyrzuca Tuskowi, że zwiększa deficyt, choć powinien ciąć wydatki. Zostawmy bez odpowiedzi pytanie, co zrobiłby Gowin na miejscu szefa rządu, gdyby okazało się, że musi załatać 24 miliardową dziurę w budżecie? Można za to powiedzieć, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Analiza wypowiedzi Jarosława Gowina z ostatnich 10 lat pokazuje, że sam wiele razy zmieniał zdanie w zależności od sytuacji.

O PiS
Dziś o najpoważniejszym konkurencie politycznym PO mówi tak: „PiS jest normalną, demokratyczną partią, choć jestem z nią w ostrym sporze programowym i politycznym.” (Rzeczpospolita, maj 2013 r.). A jeszcze pięć lat temu, w tym samym dzienniku, pytany o to, dlaczego zaczął tak ostro krytykować partię Jarosława Kaczyńskiego, podważył szacunek braci Kaczyńskich dla demokratycznych reguł: „Chodzi o niepokojące praktyki, które stawiają pod znakiem zapytania przywiązanie partii braci Kaczyńskich do standardów demokratycznego państwa prawa” (Rzeczpospolita, październik 2007 r.).

O Donaldzie Tusku i Jacku Rostowskim
Cztery lata temu, w sierpniu mówił dziennikarzom Newsweeka: „Moje kompetencje są wciąż zbyt małe, żeby aspirować do roli lidera.” Nawet jeszcze dwa lata temu bardziej wierzył w Tuska niż w siebie: „Donald Tusk poprowadził nas do szóstego zwycięstwa z rzędu. I to daje mu polityczny mandat do forsowania rozwiązań, które uważa za trafne”.

Reklama