Kraj

Bardzo partyjne wybory

Happening przeciwko klasie politycznej „Pomidorem w Sejm”, sierpień 2013 r. Happening przeciwko klasie politycznej „Pomidorem w Sejm”, sierpień 2013 r. Michał Dyjuk / Reporter

Zmienne powodzenie towarzyszyło PiS w odbijaniu lokalnej władzy. Udało się odwołać radę miasta i prezydenta Elbląga związanych z PO, a w lipcu, w drugiej turze, kandydat PiS przejął elbląski ratusz. Nie przeszkodziło mu nawet ujawnienie nagrań, na których mało parlamentarnym językiem mówił o współpracy z Ruchem Palikota. PO straciła też jedno miejsce w Senacie. Bolesław Piecha (PiS) zdobył w uzupełniających wyborach mandat po zmarłym senatorze Antonim Motyczce. We wrześniu PO przełknęła spodziewaną porażkę w wyborach uzupełniających do Senatu na Podkarpaciu. Kandydat PiS Zdzisław Pupa zgarnął 60 proc. głosów. Wśród przegranych znalazł się wystawiony przez Solidarną Polskę Kazimierz Ziobro; nazwisko nie pomogło. Jednak PiS najbardziej zależało na odzyskaniu Warszawy. Tu poniosło klęskę. Zwolennicy Hanny Gronkiewicz-Waltz dali się przekonać premierowi i prezydentowi, by nie iść na referendum mające ją odwołać, i do ważności głosowania zabrakło ponad 45 tys. głosów.

Obie główne partie odnawiały w tym roku swoje władze. W PiS jak zwykle wszystko poszło gładko, po myśli prezesa Kaczyńskiego, z którym nikt nie odważył się konkurować. Do trójki wiceprezesów, dzięki poparciu Jarosława Kaczyńskiego, doszlusował Antoni Macierewicz. W PO rozpisano pierwsze powszechne wybory szefa partii. Choć przy niepokojąco niskiej 50-proc. frekwencji, to jednak w sierpniu Donald Tusk potwierdził swoje przywództwo, a jego kontrkandydat Jarosław Gowin dostał 20 proc. głosów i niedługo potem rozstał się z partią, by założyć własną.

Polityka 51-52.2013 (2938) z dnia 17.12.2013; Ludzie i wydarzenia 2013 - kraj; s. 10
Reklama

Czytaj także

null
Świat

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight
15.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną