Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Generalnie surowy

Gen. Lech Majewski – I żołnierz RP

W dniu obejmowania stanowiska dowódcy Sił Powietrznych gen. Majewski miał 58 lat. W dniu obejmowania stanowiska dowódcy Sił Powietrznych gen. Majewski miał 58 lat. Wikipedia
Gen. Lech Majewski od stycznia będzie dowódcą generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych, czyli najważniejszym żołnierzem w polskiej armii. A od lutego również najstarszym.
Poznań, 2011 r. - uroczystości 5-lecia służby samolotów F-16 w Polsce.Marek Lapis/Forum Poznań, 2011 r. - uroczystości 5-lecia służby samolotów F-16 w Polsce.

W Ostrowcu Świętokrzyskim nie było lotniska. Nie było też morza. W Ostrowcu Świętokrzyskim była za to huta, przy której Lech Majewski (rocznik 52) skończył technikum. To pewnie dlatego marzył, że zostanie lotnikiem albo marynarzem. W rozwiązaniu dylematu, z jaką branżą się związać, pomogli mu młodzi adepci z Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych z Dęblina, którzy odwiedzili jego szkołę. Przystojni, uśmiechnięci i ściągający wzrok dziewcząt. Musieli być bardzo przekonujący, bo z tego jednego technikum wyszło aż pięciu polskich generałów. W służbie do dziś pozostał tylko jeden – Lech Majewski.

Jak hartowała się stal

W 1972 r. do lotnictwa chętnych nie brakowało. Konkurencja była silna, bo lotnictwo wojskowe sponsorowało aerokluby i już wśród licealistów hodowało przyszły narybek. Majewski przed pójściem do szkoły orląt nie spędził w powietrzu ani jednej godziny, ale w czasie wakacyjnego kursu sprawdzającego zdołał pokonać nawet tych z doświadczeniem za sterami. Ambicja to silny rys jego charakteru.

Szkołę ukończył w terminie. Musiał być dobrze oceniany, bo skierowano go na samoloty odrzutowe. Por. Majewski poszedł do rozpoznania. Latał na Mi-21. Samolot nie należał do łatwych w pilotażu. Jak wspomina sam Lech Majewski – nie wybaczał błędów. Może stąd brała się kolejna cecha dzisiejszego generała: ogromna ostrożność. Część kolegów dogryzała mu nawet, że brak mu lotniczej fantazji. Na tym braku fantazji doszedł jednak do stanowiska dowódcy Sił Powietrznych.

Kiedy 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie smoleńskiej zginął m.in. gen. Andrzej Błasik, w MON i Kancelarii Prezydenta rozważane były dwie opcje – normalna i twarda. Twarda: Lech Majewski miał skończyć z lataniem z fantazją, które uważano za jedną z przyczyn katastrofy.

Polityka 1.2014 (2939) z dnia 26.12.2013; kraj; s. 42
Oryginalny tytuł tekstu: "Generalnie surowy"
Reklama