Kraj

W co dmuchać?

Alkomat dla każdego kierowcy

Najtańsze są jednorazowe alkotesty, kosztujące na stacjach benzynowych do kilkunastu złotych. Najtańsze są jednorazowe alkotesty, kosztujące na stacjach benzynowych do kilkunastu złotych. zstockphotos / PantherMedia
Jeśli wejdzie w życie obowiązek posiadania alkomatu w każdym aucie (premier mówił o dacie 1 stycznia 2015 r.) obejmie on ok. 22 mln właścicieli samochodów (tyle jest ich obecnie zarejestrowanych w Polsce). Producenci już zacierają ręce.

Obecnie na rynku dostępna jest cała gama produktów w cenach od 6 zł do ponad 6 tys. zł. Najtańsze są jednorazowe alkotesty, kosztujące na stacjach benzynowych do kilkunastu złotych. Mają dwa warianty – z ograniczeniem do 0,2 lub 0,5 promila alkoholu we krwi. Alkotest wskazuje jedynie, czy dany limit został przekroczony. Ważność takiego testera wynosi zazwyczaj dwa lata. Za kilkanaście złotych więcej w Internecie można kupić całą gamę cyfrowych alkomatów wielorazowego użytku, często pełniących dodatkowo funkcję breloczka, budzika lub termometru, ale ich jakość i dokładność raczej nie idzie w parze z wielozadaniowością. Kierowcy, którzy zdecydują się na alkomat wielorazowy, mają w zasadzie do wyboru dwa podstawowe typy urządzeń: bazujące na technologii półprzewodnikowej bądź bardziej profesjonalne, i zarazem droższe, alkomaty elektrochemiczne. Profesjonalne alkomaty spektrofotometryczne to głównie urządzenia stacjonarne używane na posterunkach policji, w sądach czy szpitalach.

Ceny alkomatów z sensorem półprzewodnikowym wahają się od 60 do kilkuset złotych. Niestety, w tego typu urządzeniach dochodzi do błędów pomiarowych, których skali producenci często nawet nie podają. Na zaburzenia pomiaru wpływ mogą mieć inne substancje: guma do żucia, płyn do płukania ust czy dym papierosowy. Alkomaty półprzewodnikowe wymagają kalibracji (profesjonalnej regulacji w serwisie) mniej więcej po 100–300 pomiarach, jednak nie rzadziej niż raz na pół roku.

Znacznie dokładniejsze są alkomaty z sensorem elektrochemicznym. To właśnie z nich najczęściej korzystają policjanci. Urządzenie te mają wbudowane platynowe czujniki chemiczne, reagujące na molekuły alkoholu, które w ściśle określonej ilości z wydychanym powietrzem są zasysane przez pompkę do czujnika w ostatniej fazie dmuchania.

Reklama