Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Majdan TV

materiały prasowe

Dzięki Espreso TV już ponad milion widzów ogląda na żywo wydarzenia z kijowskiego Majdanu. Michał Broniatowski, współtwórca tego niezależnego kanału newsowego na Ukrainie o profilu liberalno-demokratycznym i jedyny Polak w tym zespole, mówi, że wydarzenia na Majdanie są dla Espreso TV tym, czym był 11 września dla TVN24.

Pomysł na stworzenie telewizji zrodził się pół roku temu. – Mieliśmy wystartować 25 listopada zeszłego roku, ale cztery dni przed tą datą ukraiński parlament ogłosił, że nie podpisze umowy stowarzyszeniowej z UE. Ukraińcy wyszli na Majdan i postanowiliśmy, że startujemy dzień przed planem i od razu z przekazem na żywo – mówi Broniatowski, członek Rady Redakcyjnej Espreso TV. Z relacji ponadstuosobowej ekipy korzystają dziś m.in.: CNN, Reuters, polski TVN24 Biznes i Świat. Większość ekipy to ludzie poniżej 40 roku życia. – Najtrudniej było im w tych prawie bojowych warunkach zachować obiektywizm, bo oni bardzo się z Majdanem identyfikowali, ale w końcu się tego nauczyli – mówi Broniatowski. Nadają z mieszkania właściciela stacji Mykoły Kniażyckiego – niezależnego deputowanego z frakcji partii Batkiwszczyna (Ojczyzna), który zainwestował w projekt swoje pieniądze. To bardzo doświadczony dziennikarz, a w stacji ma cotygodniowy program analityczny. 99 proc. udziałów w Espreso TV należy do jego żony.

Broniatowski poznał Kniażyckiego w latach 90. A w 2004 r., w przededniu pomarańczowej rewolucji, próbowali stworzyć pierwszy w niepodległej Ukrainie ogólnokrajowy ukraińsko-języczny dziennik. – Nie udało się, bo blokowali nas dystrybutorzy zależni od oligarchów – wyjaśnia Broniatowski, który w Espreso TV odpowiada za emisję w kanale YouTube i pozyskiwanie inwestorów.

Polityka 10.2014 (2948) z dnia 04.03.2014; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 7
Reklama