Agata Wejchert-Dworniak, córka Jana Wejcherta, przeprasza członków klubu Polskiej Rady Biznesu za zaniedbania, które za życia ojca byłyby niemożliwe. Składa samokrytykę i zapewnia, że w przyszłości podobne incydenty z pewnością się nie powtórzą. Przeprosiny zostały skierowane do wszystkich, czyli około 500, członków PRB.
Chodzi o nielegalne podsłuchiwanie i nagrywanie rozmów gości restauracji Amber Room, mieszczącej się w Pałacu Sobańskich. Na razie największy rozgłos zdobyło nagranie kolacji ministra Radosława Sikorskiego, na którą zaprosił Jacka Rostowskiego. Podobne prywatne rozmowy nagrywano też w restauracji Sowa&Przyjaciele, a wcześniej – w zamkniętej od dawna Lemongrass.
Pałac Sobańskich jest prywatną własnością rodziny Wejchertów. Położony przy Al. Ujazdowskich, w bliskim sąsiedztwie Kancelarii Premiera. W czasach PRL mieścił się tu Ogólnopolski Komitet Frontu Jedności Narodu, a potem PRON (Patriotyczny Ruch Ocalenia Narodowego). W nowej Polsce ulokowało się tu aż 17 ugrupowań politycznych, m.in. Jana Olszewskiego, Antoniego Macierewicza, Lecha Wałęsy. Aż do 1996 r. próbowała go odzyskać rodzina Sobańskich. Sprawa jednak się przeciągała, więc gdy Jan Wejchert zaproponował odkupienie roszczeń, rodzina się zgodziła. Po kilku miesiącach biznesmen stał się właścicielem atrakcyjnej nieruchomości. Polska Rada Biznesu (jej ojcem założycielem był także Jan Wejchert) wynajmuje część pałacu na swoją siedzibę. Restaurację Amber Room, podobnie jak kilka innych – w założeniu dyskretnych – pomieszczeń, prowadzi komercyjnie spółka kierowana przez Agatę Wejchert.
Amber Room miał być miejscem zarezerwowanym dla członków PRB oraz zapraszanych przez nich gości, niedostępnym dla zwykłej publiczności.