Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Piraci z ambasad i prokuratur

Dyplomaci najczęściej mają na sumieniu przekraczanie prędkości i jazdę na czerwonym świetle. Dyplomaci najczęściej mają na sumieniu przekraczanie prędkości i jazdę na czerwonym świetle. Paweł Ulatowski / Newspix.pl

W pierwszej połowie 2014 r. pracownicy ambasad, konsulatów i przedstawiciele organizacji międzynarodowych 271 razy złamali w stolicy przepisy ruchu drogowego. Na dyplomatycznych tablicach jeździ w Polsce ponad 1,8 tys. samochodów. Z opublikowanego przez warszawską straż miejską raportu wynika, że najbardziej niepokorni na drodze są kierowcy samochodów ambasad: USA – mają na koncie 27 wykroczeń drogowych, Libii – 24, Rosji i Arabii Saudyjskiej – po 22 wykroczenia, oraz Ukrainy – 17. Najczęściej dyplomaci mają na sumieniu przekraczanie prędkości i jazdę na czerwonym świetle.

Wśród dyplomatów są też kierowcy bardziej zdyscyplinowani, np. z Tunezji, Włoch, Szwajcarii, Korei Południowej, Albanii czy Peru, którzy tylko po jednym razie w całym pierwszym półroczu tego roku złamali przepisy. Są i tacy dyplomaci, którzy nie zostali odnotowani w kartotekach, co każe sądzić, że jeżdżą przepisowo, m.in. z ambasady: Azerbejdżanu, Portugalii, Łotwy i Norwegii.

Stołeczni strażnicy ujawnili też, że w podanym okresie aż 105 razy osoby posiadające immunitety krajowe złamały na warszawskich drogach przepisy. Wśród nich najmniej jest posłów – tylko 12 razy, a najwięcej sędziów i prokuratorów, którzy 93 razy naruszyli prawo drogowe. Nie wystawiono ani jednego mandatu, bo wszystkie te osoby chroni immunitet, który obowiązuje również na drodze.

Polityka 33.2014 (2971) z dnia 11.08.2014; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 8
Reklama