– To ważna chwila. Zdaję sobie sprawę, że funkcja szefa Rady Europejskiej to budowanie nieustannego kompromisu. Siedzę obok mistrza budowania kompromisu (red. Herman Van Rompuy) – powiedział Donald Tusk, wybrany właśnie na szefa Rady Europejskiej. – Wiem, że przed nami bardzo dużo roboty. Ja oferuję dobrą wolę, odrobinę wyobraźni, ciekawego wschodnioeuropejskiego doświadczenia i wielką wiarę w to, że Europa ma sens – mówił Donald Tusk po wyborze na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej.
Zaraz po wyborze na szefa RE dziennikarze pytali Tuska o to, kto zastąpi go w Polsce. – Pozwolicie, że nie będziemy zanudzać pozostałych uczestników tej konferencji i na początku przyszłego tygodnia będę do państwa dyspozycji, jeśli chodzi o kwestie krajowego porządku i nowego układu rządowego w Polsce – mówił premier.
Tymczasem rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska zapowiedziała, że Tusk nie odejdzie przed czasem wymaganym przez jego nową funkcję i do końca listopada będzie wykonywał wszystkie swoje zadania i sprawował powierzone mu funkcje.
„Polska szarża odniosła dzisiaj gigantyczny sukces” – tak prezydent Bronisław Komorowski skomentował w sobotę wieczorem wybór Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej. Podkreślił, że to oznacza nie tylko ogromne uznanie dla polskiej pozycji, ale też zwiększenie polskich możliwości
O reformie UE i Ukrainie
Tusk zapewnił, że będzie wychodził naprzeciw „trosk zgłaszanych przez Wielką Brytanię”. – Mówię o tym, ponieważ jestem przekonany, że przyszłość UE nie będzie polegała na jej zmniejszaniu się.