Filharmonia Szczecińska otrzymała Europejską Nagrodę Architektoniczną im. Miesa van der Rohe, a zatem tytuł najlepszego budynku europejskiego, który powstał w ostatnich dwóch latach. Wyróżnienie odebrał w Barcelonie prezydent Szczecina Piotr Krzystek.
Entuzjaści Filharmonii Szczecińskiej, otwartej 5 września ubiegłego roku, nazywają ją górą lodową. A przeciwnicy barakiem. Nie ma jednak wątpliwości: złota sala koncertowa jest efektowna i sprzyja akustyce. Cały budynek ma blisko 13 tys. m kw.
Pojawienie się nowego budynku Filharmonii Szczecińskiej w finale nagrody Miesa van der Rohe niektórzy porównywali do nominacji do Oscarów. Dla świata architektury to jednak więcej, bo tę najbardziej prestiżową nagrodę, sygnowaną przez Komisję Europejską, przyznaje się tylko jedną i raz na dwa lata.
A sito było tu dużo gęstsze. Najpierw wybrano 400 obiektów (w tym 18 z Polski), następnie 40 w ramach szerokiego finału (w tym trzy z Polski, ale wszystkie zaprojektowane przez pracownie z zagranicy), a w końcu piątkę ścisłych finalistów. Jury nagrody musiało sprawdzić wszystkie obiekty. I udało się.