Kto podłożył świnię Andrzejowi Dudzie i wyciągnął mu dawną przynależność do Unii Wolności, a do tego dołożył teścia pochodzenia żydowskiego? Nie powinno się tak robić. Unia Wolności, Żydzi – niby nic złego, a jednak nieładnie tak mówić o człowieku. Andrzej Duda nie wspominał przedtem, że należał do Unii Wolności, ale u nas to nic nowego. Nie on jeden zapomniał, że należał do partii. Kilka milionów zapomniało. Polska pełna jest byłych członków. Nie jest w dobrym tonie o tym przypominać.
Polityka
13.2015
(3002) z dnia 24.03.2015;
Felietony;
s. 102