Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Co mają na sumieniu odwołani ministrowie?

Z dość oszczędnej argumentacji pani premier można wnioskować, że główną przyczyną rekonstrukcji rządu był wyciek akt ze śledztwa afery taśmowej i że chodzi o przecięcie tej sprawy raz na zawsze.
Bartosz ArłukowiczSławomir Kamiński/Agencja GazetaBartosz Arłukowicz

Bartosz Arłukowicz (minister zdrowia). Przetrwał wiele kryzysów związanych z aferami lekowymi, z lekarzami z Porozumienia Zielonogórskiego, z terminami wprowadzania reform, które wyznaczał mu jeszcze Donald Tusk. Na razie nie wyciekły żadne taśmy z restauracyjnych rozmów z udziałem Arłukowicza. Dlaczego więc musi oddać tekę? Od wielu miesięcy był powszechnie krytykowany za nieudolne wdrażanie pakietu onkologicznego i choć w tej sprawie Ewa Kopacz broniła go konsekwentnie, to ten temat na pewno wróci w kampanii parlamentarnej. Kolejki do lekarzy i trudności, z jakimi muszą mierzyć się codziennie pacjenci, to temat, który PiS na pewno podniesie w walce o przyszłe rządy. Odwołując Arłukowicza, premier osłabiła trochę pociski, które już szykował PiS. 

Włodzimierz KarpińskiTadeusz Późniak/PolitykaWłodzimierz Karpiński

Włodzimierz Karpiński (minister skarbu). Jest drugoplanowym bohaterem afery taśmowej. To z rozmowy Włodzimierza Karpińskiego i jego zastępcy Zdzisława Gawlika z szefem PKN Orlen Jackiem Krawcem dowiedzieliśmy się, że po wygranych wyborach w 2011 r. premier Donald Tusk miał mówić, że cena benzyny może wzrosnąć do 7 zł. Karpiński ma duże wpływy w spółkach skarbu państwa. Obsadzanie „swoimi ludźmi” państwowych etatów to ulubiony temat opozycji w kampanii wyborczej. Poza tym już w czasie kampanii prezydenckiej Andrzej Duda podnosił temat wciąż nieukończonego gazoportu. Tego tematu PiS też na pewno nie odpuści. Kopacz liczy na to, że opozycja nieco przycichnie, skoro Karpińskiego nie będzie już na rządowym pokładzie.

Andrzej BiernatTomasz Radzik/SE/East NewsAndrzej Biernat

Andrzej Biernat (minister sportu). Ma sporo za uszami i właściwie można się dziwić, dlaczego dopiero teraz Ewa Kopacz odwołała go ze stanowiska.

Reklama