Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Falstart

Proces, który miał być wizytówką stanowczej antypedofilskiej polityki papieża Franciszka, zawisł w informacyjnej próżni. Proces, który miał być wizytówką stanowczej antypedofilskiej polityki papieża Franciszka, zawisł w informacyjnej próżni. dennissteen / PantherMedia

Były ksiądz, arcybiskup i nuncjusz Józef Wesołowski, oskarżony o czyny pedofilskie i posiadanie ogromnego zbioru pornografii z udziałem dzieci, nie stawił się przed watykańskim sądem karnym w wyznaczonym terminie, bo, poinformowano opinię, pogorszył się jego stan zdrowia. Sąd odroczył rozprawę, nie wyznaczając daty następnej. Proces, który miał być wizytówką stanowczej antypedofilskiej polityki papieża Franciszka, zawisł w informacyjnej próżni. To porażka kościelnego wizerunku. Skonsternowane media światowe zwróciły uwagę, że falstart zbiegł się z podróżą papieża do Ameryki Południowej, czyli z jego nieobecnością w Rzymie. Pojawiły się spekulacje. W załamanie nerwowe Wesołowskiego chyba mało kto uwierzył. Odwołany z funkcji i zagrożony procesem, nie zaprzestał ponoć nawet korzystania z kolekcji pornograficznej. To być może dowód głębokiego uzależnienia, ale raczej nie rachunku sumienia. Na domiar złego media informują o kolejnych sprawach dotyczących ukrywania przez biskupów skandali pedofilskich z udziałem podległych im duchownych. Takie zarzuty wysunięto przeciwko kard. Pellowi z Australii, jednemu z bliskich współpracowników Franciszka.

Polityka 29.2015 (3018) z dnia 14.07.2015; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 5
Reklama